|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Manzi
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: HS
|
Wysłany: Śro 18:06, 11 Lut 2009 Temat postu: Re: Bach i inni |
|
|
Szczypior napisał: | przy śpiewaniu Bacha dzieje się ze mną coś wyjątkowego, to jakiś zupełnie inny stan, jakiś całkiem nowy wymiar, człowiek traci poczucie czasu, dziwi się i smuci, że próba się już kończy, a potem w domu leży w łóżku i zasypia z głową pełną tej MUZYKI i czuje się jakoś odmieniony.
Opowiedziałem o tym ostatnio Klausowi (naszemu dyrygentowi), a on się uśmiecha i mówi: "wiesz, z ust mi to wyjąłeś, dokładnie tak samo jest ze mną". |
Całkowicie się z tym zgadzam.
Muzyka Bacha kościele w Niemczech jest czymś wyjątkowym.
Właściwie, to trzeba tam mieszkać, by doświadczyć tego w pełni.
Ile razy byłem na którejś z Pasji, czy W’oratorium, tyle razy udzielał się jakiś niecodzienny nastrój. Osobiście to lubię sobie przyjść na godzinę przed koncertem, posiedzieć w spokoju, poczuć jak zapełnia się kościół, poczuć jakąś wyjątkową rodzinną atmosferę, która panuje. Wszyscy jacyś tacy mili, uśmiechnięci, nikt się nie rozpycha. Nie sposób opisać, jak słucha się takiej muzyki, którą wykonuje się praktycznie z pamięci. którą ma się dosłownie we krwi.
Przy czym należy zaznaczyć, że Niemcy czasami z wyjątkowo radosną beztroską podchodzą do kwestii zgodności historycznej. Duży chór, to podstawa. Zresztą jaki ma być Gemeindechor? Może czteroosobowy? Zdarzyło mi się usłyszeć Matthäuspassion na dawnych instrumentach z chorałami, w których dodano cynki! Jak brzmiało? BAJECZNIE. Zdarzyło mi się słychać Flößt, mein Heiland z Weihnachts-Oratorium z echem obsadzonym chórem. Efekt? Urzekający. A jak brzmi Johannespassion z barokowymi instrumentami smyczkowymi i współczesnymi dętymi? Zapewniam, że tak samo ładnie. I nikt bezmyślnie nie klepał frazesów o wyższości jednych instrumentów nad innymi.
Ale też nigdy, NIGDY, nie zdarzyło się, by komuś odezwała się komórka (załóżmy, że miałem szczęście), nie zdarzyło się, by ewangelista śpiewał „po sąsiadach”, że trąbki przypominały mi wrzaskiem „Wjazd gladiatorów”. I nigdy nie doświadczyłem paranoi, by partię ewangelisty grał ewangelista, a lektor czytał tekst.
Nie przypominam też sobie ani jednego wykopania którejkolwiek Pasji reklamowanego jako „zgodnego z historyczną obsadą” granego w okresie adwentu i do tego w muzeum z muzealną pojedynczą obsadą głosów, które razem przypominały jakiś pijany ensemble z dziewiętnastowiecznej rosyjskiej opery.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pon 21:35, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Manzi napisał: | jurgens napisał: | No właśnie. A dlaczego Bach ma być w hochdeutch? A nie w jakimś innym dialekcie. |
Ale oczywiście, może być i w polisz!
Kilka razy byłem czymś takim uraczony. Zawsze była kapitalna zabawa.
Niczym w rosyjskim „saj-gegrijuset-liber-judenKONIK”. |
Nie odpowiedziałeś na pytanie. Przecież Niemcy nie mówią jednakowo obecnie, a w XVIII wieku tym bardziej dialekty mogłyby być różne i co więcej - różne od współczesnego niemieckiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manzi
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: HS
|
Wysłany: Pon 21:49, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
jurgens napisał: | Nie odpowiedziałeś na pytanie. Przecież Niemcy nie mówią jednakowo obecnie, a w XVIII wieku tym bardziej dialekty mogłyby być różne i co więcej - różne od współczesnego niemieckiego. |
Jasne, ale nawet jakby był miękkim bayerisch, czy klockowatym dialekcie berlińskim, który jest rozkoszny, to i tak będzie to niemiecki. A nie "borysgodunow".
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Śro 22:38, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wolałbym dyskusję w której się przedstawia racje a nie wykazuje iż interlokutor jest osłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manzi
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: HS
|
Wysłany: Czw 0:08, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Proszę:
jurgens napisał: | No właśnie. A dlaczego Bach ma być w hochdeutch? A nie w jakimś innym dialekcie. |
Wydawało mi się, że to pytanie retoryczne.
Może sobie być w dialekcie.
To chyba i tak nie za wiele zmieni, skoro będą to i tak Niemcy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 9:43, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Manzi napisał: | Może sobie być w dialekcie.
To chyba i tak nie za wiele zmieni, skoro będą to i tak Niemcy. |
Można także śpiewać negro spirituals z akcentem mniejszości hiszpańskiej, włoskiej, niemieckiej, francuskiej, chińskiej, polskiej...
To chyba i tak nie za wiele zmieni, skoro będą to i tak Stany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manzi
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: HS
|
Wysłany: Czw 16:39, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Manzi napisał: | Może sobie być w dialekcie.
To chyba i tak nie za wiele zmieni, skoro będą to i tak Niemcy. |
Można także śpiewać negro spirituals z akcentem mniejszości hiszpańskiej, włoskiej, niemieckiej, francuskiej, chińskiej, polskiej...
To chyba i tak nie za wiele zmieni, skoro będą to i tak Stany. |
No pewno, że można. Nawet pod wodą w maskach do nurkowania. Wyjdzie na to samo, jak Rolf-Johnson atakuje Bacha nawet bez maski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamalaska
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 1:22, 11 Mar 2009 Temat postu: ah jakie wzburzenie |
|
|
dziekuje za kilkakrotne wymienienie moich wypowiedzi:D
milo,ze temat sie rozwija, co do Afryki to jakos mnie nie wciagnela po 15 sekundach słuchania i dlatego ją wyłączylam jakos cos niecenzuralnego mi przyszło do głowy, jakas wielka nieprzyzwoitosc,ale uszanuje grono i sobie daruje inwentywy
cos jeszcze...wiecie więcej ode mnie, z tym nie dyskutuję
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muzyk.koscielny
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:50, 01 Maj 2009 Temat postu: Re: Bach i inni |
|
|
[quote="Manzi"] Szczypior napisał: | . Wszyscy jacyś tacy mili, uśmiechnięci, nikt się nie rozpycha.
Ale też nigdy, NIGDY, nie zdarzyło się, by komuś odezwała się komórka |
Mnie też się nie zdarzyło. Inny świat... świat ludzi na tyle bogatych, żeby było ich stać pójść, zapłacić za bilet ... 10 ... 50 euro, wysłuchać w skupieniu koncertu "delektować się nim", albo jeśli nie ma biletów, wrzucić coś (5, 10 20 euro) do koszyka jako wolną kolektę za koncert.
Może kiedyś w Polsce doczekamy tego, kiedy ludzi będzie stać na zainteresowanie się kulturą, rozpoczęcie stawiania wymagań Kościołowi katolickiemu w Polsce co do jakości muzyki w kościołach (nędza do sześcianu póki co); zainteresowanie się, a nie tylko liczenie marnych pieniędzy na "przeżarcie" od pierwszego do pierwszego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:58, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Muzyku > do dzieła.
W Poznaniu mają fajny chór katedralny, pokaż, że oni nie są jedyni...
Na zachodzie są pieniądze i są dobre zespoły - ok. A na wchodzie nie ma pieniędzy i również są dobre zespoły. To chyba nie zależy tylko od pieniędzy? ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamalaska
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 23:20, 26 Cze 2009 Temat postu: Słucham właśnie Pasji Świętego Jana |
|
|
ojej, ciary idą po plecach
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|