Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Pon 11:19, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
monia napisał: |
Warstwa tekstowa o niezwykle głębokiej treści...
Ale w męskich głosach to chyba w większości przypadków tak jest (mowa o aranżacjach współczesnych utworów).
Sopranom na pewno się te utwory podobają |
No, może nie zawsze jesteśmy takie zadowolone, bo my też nie za wiele tekstu mamy, oprócz solo pojawia się coś w stylu basowo-tenorowych nm, nm, nm, nm, no, no, no, ciup, ciup, itd.
Ale łatwiej by było, gdyby - o czym juz wspominałam - na próby przychodził pełen skład, a nie co chwila inni ludzie, na dodatek ci, co ostatni raz te kawałki śpiewali miesiąc temu - na Węgrzech.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 12:58, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
monia napisał: | Wzięliśmy sie za "Lobet den Herr, alle Heiden" (dlatego się go tak już wcześniej na forum czepiałam)
Podobno dlatego robimy akurat ten motet, że jest najłatwiejszy.
Jak to z przerabianiem Bacha - na początku koszmar, płacz i zgrzytanie zębów, a teraz wszyscy chcą 'Lobeta' śpiewać
|
Jejku, my jestesmy zieleni jak trzeba Lobeta spiewać mnie ten utwór wycieńcza...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 13:15, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A jak dla mnie jest genialny... w końcu coś co wymaga maksymalnej koncentracji i myślenia... no i w końcu cos po niemiecku a nie "I love You my Lord O yeah..." czy inne wyspiarskie dyrdymały
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:41, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie mam nic Broń Boże przeciwko temu utworowi. Przyznaję sie tylko do własnej niemocy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14:44, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Fakt, kondycyjnie jest baaardzo ciężki... nawet nie ma gdzie oddechu wziąć. Pod koniec to jest tak mniej więcej:
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:46, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
otóż to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiejka
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 6:44, 14 Sie 2007 Temat postu: akademicki? |
|
|
Właśnie odkryłam, że istnieje temat "Chóry akademickie". Chór, w którym śpiewam, akademicki jest tylko z nazwy. Tak więc średnia wieku w naszym Akademickim Chórze Organum wynosi ok. 45 lat. Przed trzydziestu ośmiu laty chór został stworzony z ówczesych studentów. Niektórzy z nich śpiewają do dziś Zresztą ja też już nie jestem "akademicka"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
karen
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:13, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
hehe, to tak jak np. chór uniwersytecki, w którym ponad 50% to studenci akademii muzycznej nie mający z uniwerkiem nic (poza tym chórem) wspólnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaspric
Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:42, 21 Sie 2007 Temat postu: Re: akademicki? |
|
|
Kasiejka napisał: | Właśnie odkryłam, że istnieje temat "Chóry akademickie". Chór, w którym śpiewam, akademicki jest tylko z nazwy. Tak więc średnia wieku w naszym Akademickim Chórze Organum wynosi ok. 45 lat. Przed trzydziestu ośmiu laty chór został stworzony z ówczesych studentów. Niektórzy z nich śpiewają do dziś Zresztą ja też już nie jestem "akademicka"... |
ale akademicki to nie studencki, przynajmniej tak to u nas tłumaczą )))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiejka
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 18:13, 27 Sie 2007 Temat postu: Re: akademicki? |
|
|
kaspric napisał: | ale akademicki to nie studencki, przynajmniej tak to u nas tłumaczą ))) |
Niby tak... ale akademicki kojarzy się jednoznacznie ze studentami albo chociaż z uczelnią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ajcek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pon 20:06, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jejku, my jestesmy zieleni jak trzeba Lobeta spiewać mnie ten utwór wycieńcza... |
Naprawdę? Jak raz to z Wami śpiewałem, to ściemniałem a vista, przez większość czasu robiąc rybę, więc nie wiedziałem że to aż taki trudny kawałek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sad Angel
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Wto 16:17, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ajcek napisał: | przez większość czasu robiąc rybę, więc nie wiedziałem że to aż taki trudny kawałek. |
A teraz beda Ci kazali zaspiewac solo od razu na cztery głosy ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:00, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
O!!! Swietny pomysł... Dzięki Sad Angel:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kżyho
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 2:03, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
anabelle napisał: |
Ale łatwiej by było, gdyby - o czym juz wspominałam - na próby przychodził pełen skład, a nie co chwila inni ludzie, na dodatek ci, co ostatni raz te kawałki śpiewali miesiąc temu - na Węgrzech. |
Łatwiej to by było wtedy, gdyby niektóre osoby zamiast wywracać oczami, że mają jakiegoś yesterdaya zaśpiewać, po prostu się skupiły, przyłożyły i po pól godzinie próby utwór byłby przerobiony i nikt by się tym specjalnie nie zmęczył, a na jakiś luźniejszy koncert repertuar by był jak znalazł...
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Pon 19:59, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kżyho napisał: | anabelle napisał: |
Ale łatwiej by było, gdyby - o czym juz wspominałam - na próby przychodził pełen skład, a nie co chwila inni ludzie, na dodatek ci, co ostatni raz te kawałki śpiewali miesiąc temu - na Węgrzech. |
Łatwiej to by było wtedy, gdyby niektóre osoby zamiast wywracać oczami, że mają jakiegoś yesterdaya zaśpiewać, po prostu się skupiły, przyłożyły i po pól godzinie próby utwór byłby przerobiony i nikt by się tym specjalnie nie zmęczył, a na jakiś luźniejszy koncert repertuar by był jak znalazł... |
Ooooch, pomarzyć.
Ale z drugiej strony, wtedy to nie byłby "malowany" Yesterday.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|