Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reymont
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sidzina
|
Wysłany: Śro 22:46, 30 Sty 2008 Temat postu: Faceci w chórze |
|
|
Kim są mężczyżni śpiewający u was w chórze??
Z moich obserwacji wynika że są to
- goście z absolutem (szkoda im go nie wykorzystać)
- muzycy (gitara orkiestra )
- yyy metale
Co myślicie?
Jest jaka reguła?
Czemu nie ma tam takich hmm zwykłych gości?
Ostatnio zmieniony przez Reymont dnia Śro 22:49, 30 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gibra
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:47, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
kazdy jest inny
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Śro 23:01, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dobre pytanie i trafne obserwacje
Do trzech wymienionych grup dodałabym jeszcze "- i ich kumple". Ale rzeczywiście, coś w tym jest...
Dlaczego nie ma "zwykłych gości"? Bo chór to niezwykli ludzie i rozrywka dla wybrańców
Tak poważniej - o ile u pań trudniej o regułę bo większość lubi śpiewać i nie ma oporów przed śpiewaniem publicznym - o tyle przeważnie panowie prędzej pchają się na mecz piłki nożnej niż na próbę chóru i panuje fałszywe przekonanie, że śpiewanie jest niemęskie. Dlatego ci, którzy już decydują się śpiewać w chórze, to przeważnie panowie o silnym poczuciu własnej wartości, kochający muzykę (różną) i pewni siebie indywidualiści (którzy i tak się wyróżniają więc tak nietypowa rozrywka jak śpiewanie w chórze w ich wydaniu nie jest już bynajmniej tak zaskakujące)
A co o tym sądzą sami panowie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
edziorka14
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Korytowo/ Bukowiec
|
Wysłany: Czw 10:05, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
niestety u mnie w chorze nie ma mezczyzn:( ale na moje jak chlopak mowi mi ze spiewa w chorze to ma ogromnego plusa:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
stasiuu
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Gregorianum
|
Wysłany: Czw 10:21, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
E tam. Różni są. Ale faktycznie często nie tylko śpiewają ale i grają. Jak kto lubi se pomuzykować to często na różne sposoby
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiku
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Biecz
|
Wysłany: Czw 13:51, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc, do tej pory namówiłem do śpiewu tylko jedną osobę - chłopaka (choć udało mi się to dopiero przy pomocy pani dyrygent ). Dziewczyny o dziwo stawiały opór. Tłumaczyły się brakiem czasu... A zdaje mi się, że one śpiew w chórze uważają za obciach (bo na włóczenie się po mieście jakoś zawsze znajdą czas...)! Mimo to, namawiam, kogo tylko można
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Czw 23:01, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A spotkał ktoś kiedyś absoluta w chórze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
gibra
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:22, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ja nie spotkałem, ale slyszalem ze w moim przed paroma laty taka dziewczyna była, która w trakcie próby potrafiła wyjść żegnając resztę słowami: "przepraszam, ale ja już nie mogę słuchać tego, wszystko mi tutaj nie gra i głowa mnie przez to boli"
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Pią 0:37, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
jurgens napisał: | A spotkał ktoś kiedyś absoluta w chórze? |
U mnie w chórze się zdarzali (oni, nie one, nie słyszałam o dziewczynie). Teraz w chórze śpiewa jeden chłopak w basach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pią 13:48, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
gibra napisał: | ja nie spotkałem, ale slyszalem ze w moim przed paroma laty taka dziewczyna była, która w trakcie próby potrafiła wyjść żegnając resztę słowami: "przepraszam, ale ja już nie mogę słuchać tego, wszystko mi tutaj nie gra i głowa mnie przez to boli" |
Bo absolut w chórze a capella nie pomaga..
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Pią 14:46, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ale czasem poda dźwięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
marianek
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Pią 15:22, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
To prawda. Swego czasu, w znanym mi bardzo dobrze chórze akademickim były dwie dziewczyny (!) ze słuchem absolutnym. Dyrygent nie musiał mieć kamertonu.
Bardzo dobrze śpiewały, również a capella. Problem pojawiał się, kiedy chór obniżył - musiały wtedy sobie transponować. Ponieważ były studentkami wydziału muzykologii, nie było z tym problemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pią 16:05, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko fajnie, tylko jak transponować jak chór obniża się stopniowo, po 1 herzu na takt
|
|
Powrót do góry |
|
|
marianek
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Pią 16:17, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem. Przez kilka lat byłem fanem tego chóru - często bywałem na ich koncertach. Śpiewały i to bardzo dobrze; obie były w sopranach. To obniżanie, o którym wspomniałem, było baaardzo rzadko i raczej na próbach niż na koncertach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:23, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
tylko, że 2 soprany z absolutem, jeśli mają mocny głos, to pociągną całą partię i chór nie spadnie. Trzeba tylko nauczyć resztę, żeby ich słuchali
A ta generalizacja - kto śpiewa w chórze - całkowicie się nie sprawdza. Takie osobowości , jakie poznałem w moim ostatnim zespole - w ramy sie tego ująć nie da.
A no i może nie przesadzajmy - jeśli sobie ktoś brzdąka przy ognisku na gitarze, to nie znaczy, że jest muzykiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|