Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alexandra
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznan
|
Wysłany: Śro 21:01, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
witam a czy moge prosic o podpowiedz , gdzie w Polsce dobywaja sie jakies koncerty z muzyka Wojciecha Kilara
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alexandra
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznan
|
Wysłany: Śro 21:02, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
pomijam ten poznanski w lutym , bo tam oczywiscie na Krzesanym bede...
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:02, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Och... To zależy.... W Poznaniu też bywają....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexandra
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznan
|
Wysłany: Śro 21:17, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ale malo...malo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zib
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:50, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
trochę idiotyczne pytanie, proponuje Ci abyś kupiła płytę sprzed paru (chyba 5 lat) Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku- jest tam Exodus i Angelus
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:38, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Alexandra napisał: | ale malo...malo |
Czy ja wiem...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexandra
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznan
|
Wysłany: Nie 22:15, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
dlaczego zapytanie o jakis koncert jest glupim pytaniem ? wprawdzie staram sie sledzic kilarowe koncerty i bywam na wielu w Polsce ale nie zawsze uda sie wszystko odszukac dlatego zapytalam czy ktos wie moze o jakims koncercie , a plyty to mam , ale koncert to jest prawdziwa muzyka , prawdziwe wykonanie , prawdziwi artysci i widzowie a najpiekniej jesli na koncercie zagosci sam Maestro , plyte kazdy moze sobie kupic a pozniej radze dokladnie sluchac i porownywac wykonania np.Orawa w wykonaniu A.Duczmal a Orawa w wykonaniu W. Rajskiego -pozdrawiam , przepraszam ze jesli chodzi o koncert "Na goralska nute" skupilam sie na muzyce W. Kilara ale mnie to interesuje najbardziej , a kapela Karpiela bedzie wspanialym wydarzeniem...
Ostatnio zmieniony przez Alexandra dnia Nie 22:30, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:40, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ktos kiedyś powiedział że nie ma głupich pytań.... tylko głupie odpowiedzi...
Ja Cię rozumiem Alexandro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexandra
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznan
|
Wysłany: Nie 22:42, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
...bardzo dziekuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:43, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma to jak live, prawda???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexandra
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznan
|
Wysłany: Pon 12:59, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
masz racje ...kiedy czujesz jak muzyka drzy , kiedy nagle glosne dzwieki kotlow sprawiaja ze mamy gesia skorke lub kiedy sopranistka tak pociagnie pieknie glosem ze zamieramy w bezdechu ...pieknie... zadna plyta nie jest w stanie oddac klimatu
|
|
Powrót do góry |
|
|
marianek
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Pon 16:06, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Święta racja! Ale ile razy możemy być na koncertach, nawet mieszkając w dużym mieście? Nie wspomnę już o prowincji, gdzie są również melomani.
Pozostaje muzyka z lepszych lub gorszych głośników. Prawdziwych melomanów na te lepsze przeważnie nie stać. Taka jest prawda.
Herbert von Karajan mawiał: Co to za muzyka, która przejdzie przez metal (miał na myśli mikrofon, kabel itp.)? Trudno się z tym nie zgodzić, szczególnie gdy po powrocie z koncertu włączymy swój ulubiony sprzęcik.
Karajan jednak nagrywał i to bardzo dużo... pewnie z myślą o takich, jak my, którym muzyka potrzebna jest do życia jak powietrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiku
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Biecz
|
Wysłany: Pon 17:29, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Na szczęście są małe miasteczka, w których dba się o ludzi kochających muzykę
O kwartecie smyczkowym "Camerata":
Cytat: |
Poza koncertami i nagraniami, zespół zajmuje się również pracą pedagogiczną i prowadzi od 11 lat zimowe kursy dla kwartetów smyczkowych w Gorlicach. W dowód uznania otrzymał w 2003 roku od władz Gorlic symboliczne klucze do bram miasta. |
To tylko słówko o tym kwartecie, który jak widać, bywa na ziemi gorlickiej dość często, zaś jutro (tj. 5 luty) będzie gościł w Bieczu (zacnej maleńkiej mieścinie ). Będąc już raz na ich koncercie, nie odmówię sobie przyjemności posłuchania ich po raz drugi I nie wierzę, Marianku, że u Ciebie taka pustka!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
marianek
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Pon 19:00, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pustka - to nie. Raz w roku odbywa się festiwal trzech kultur - to taka większa dawka. Drobne się zdarzają. Wszystko to jednak za mało na moje potrzeby.
Chcąc posłuchać muzyki symfonicznej, którą uwielbiam (bez urazy dla miłośników muzyki chóralnej!), muszę jechać do Warszawy. Na szczęście mam tam swoich najbliższych, więc często łączę odwiedziny z ucztą duchową. Tam jednak też nie zawsze masz to, co lubisz...
Kiedy więc przychodzi ochota posłuchać np. Brucknera, Prokofiewa, Szostakowicza, czy wielu wielu innych, włączam swój sprzęt, nastawiam trochę za głośno (opinia domowników) i wyobrażam, że jestem w filharmonii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiku
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Biecz
|
Wysłany: Pon 19:25, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Moje miasteczko dopiero od niedawna nastawiło się na spotkania z muzyką klasyczną na dobrym poziomie... Oby prędko nie zrezygnowali Niestety, organizacja jakichkolwiek wyjazdów do filharmonii w szkołach w naszym mieście "leży i kwiczy" (był 1 wyjazd w tamtym roku i to chyba pierwszy od bardzo dawna... miałem szczęście w nim uczestniczyć jako jeden z niewielu, którzy pojechali po to, by posłuchać sobie muzyki, a nie urwać się z lekcji ). Trzeba więc czekać na okazję przybycia do miasta jakichś wykonawców albo wybrać się ponad 100 km do najbliższej filharmonii (w Rzeszowie). Nie ma u nas nawet organowych koncertów, choć w kolegiacie pw. Bożego Ciała są bardzo ładnie brzmiące organy Śliwińskiego, na których można by coś skromnego zorganizować... Na szczęście dobrego chóru nie muszę szukać daleko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|