|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dziki
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pon 21:03, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
albo moze inaczej.... zorganizowac 20 chorów ( wiem łatwo powiedziec, ale załóżmy teoretycznie) rozdzielic te 20 chórów na 4 grupy po 5 chórów i każda z tych grup co 3 miesiace spiewa w innym miescie.Zalozmy 4 najwieksze miasta w Polsce. Kraków, Wrocław, Poznan i Gdansk, wiec jesli przez jedna grupa bedzie spiewala w Krakowie to 3 pozostale w innych miastach no i pozniej na zmiane.A pozniej w Warszawie mozna zoorganizowac koncercik galowy.Wiem ze zaraz beda posty w stylu " a kto to ma zalatwic , to jest nie realne" ale wszystko jest do uzgodnienia i zalatwienia...(kurcze napisałem jak rasowy polityk)
Przez 3 miasiace przy zaangazowaniu choru repertuar mozna zrobic, a nawet nie trzeba robic co 3 miesiace...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
karen
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:35, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A kto za to zapłaci?
Jeśli chór wchodzi za friko, to pół biedy. Ale jeśli nie, to Kozia Wólka odpada już na wstępie. A duże chóry i zespoły na poziomie i tak się znają, nie muszą się przed sobą prezentować co 3 m-ce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Wto 11:37, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Osobiście tego nadal nie widzę. Weźmy np. co będzie po pierwsze turze. Jak ma się zachować chór, który zorientuje się że np. ma nieduże szanse w dalszej "rywalizacji". Wydawać kasę i jeździć po to by zbierać informację, że się np. jest ostatnim? Bo przecież w normalnej sytuacji jest tak, że po zebraniu takiej informacji zmienia się rodzaj (poziom) konkursów albo też robi się jakąś przerwę aby podciągnąć umiejętności. A podciąganie umiejętności nie zawsze jest możliwe.
Poza tym taka liga ma jeszcze jeden minus - po prostu duża część chórów jest nie w pełni dyspozycyjna terminowo. Ze względu na różne zajęcia chórzystów (pracę, naukę, rodznne sprawy) czasami nie ma składu na dany termin. W związku z tym koncerty i konkursy są wybierane na zasadzie kiedy chór może skład zebrać.
Wydaje mi się, że zamiast ligi bardziej realne jest zrobienie podobnego systemu klasyfikacji jaki jest w turniejach tenisowych ATP, WTA. Ileś tam punktów za GP, ileś tam punktów za I, II i III miejsce w zależności od rangi samego konkursu. Do tego oczywiście musiałby być organ który ustalałby jakieś ogólne zasady punktowania i przyznawania miejsc - może jakaś wspólny zespół z PZChiO i Cecilianum dla przykładu. Dzięki temu nie ma przymusu dla biorących udział, a być może same konkursy byłyby bardziej przejrzyste.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziki
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 19:04, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
moze ktorys z chorzystów w Polsce wygra dzis 35mln i fundnie cos na ten pomysl <LOL> jurgens napisał: | Wydaje mi się, że zamiast ligi bardziej realne jest zrobienie podobnego systemu klasyfikacji jaki jest w turniejach tenisowych ATP, WTA. Ileś tam punktów za GP, ileś tam punktów za I, II i III miejsce w zależności od rangi samego konkursu. Do tego oczywiście musiałby być organ który ustalałby jakieś ogólne zasady punktowania i przyznawania miejsc - może jakaś wspólny zespół z PZChiO i Cecilianum dla przykładu. Dzięki temu nie ma przymusu dla biorących udział, a być może same konkursy byłyby bardziej przejrzyste. |
no to jest pomysl
ale w sumie jak nawet ekstraklasa ma problem z ruszeniem ligi to moze i drogi jurgensie masz racje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tahirek
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bielsko- Biała
|
Wysłany: Wto 20:17, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jurgens napisał: |
Poza tym taka liga ma jeszcze jeden minus - po prostu duża część chórów jest nie w pełni dyspozycyjna terminowo. Ze względu na różne zajęcia chórzystów (pracę, naukę, rodznne sprawy) czasami nie ma składu na dany termin. W związku z tym koncerty i konkursy są wybierane na zasadzie kiedy chór może skład zebrać.
Wydaje mi się, że zamiast ligi bardziej realne jest zrobienie podobnego systemu klasyfikacji jaki jest w turniejach tenisowych ATP, WTA. Ileś tam punktów za GP, ileś tam punktów za I, II i III miejsce w zależności od rangi samego konkursu. Do tego oczywiście musiałby być organ który ustalałby jakieś ogólne zasady punktowania i przyznawania miejsc - może jakaś wspólny zespół z PZChiO i Cecilianum dla przykładu. Dzięki temu nie ma przymusu dla biorących udział, a być może same konkursy byłyby bardziej przejrzyste. |
Zgadzam się z Jurgensem co do dyspozycji. Jest praca, studia i wszystko inne. Co innego jeśli jest koncert raz na jakiś czas, czy jakiś wyjazd, ale nie jest np. u nas możliwe zebranie całego optymalnego składu np. co tydzień.
Ale co do drugiej części wypowiedzi Jurgensa: w przypadku rankingu znowu liczyłyby sie bardziej pieniądze niż umiejętności. Nie każdy chór stać na wyjazd na te wielkie, ekskluzywne konkursy. A to, że chór jest np. z Koziej Wólki i nie ma kto fundować wyjazdów, nie znaczy że ten dany chór śpiewa gorzej od jakiegoś wybitnego chóru, tylko nie stać go na pokazanie się.
zawsze w takiej lidze chóralnej byłby ktoś pokrzywdzony. Chyba, żeby zagwarantować każemu zespołowi równy dostęp do środków na wyjazdy (nie muszę chyba dodawać, że to pozostanie na zawsze w sferze marzeń )
|
|
Powrót do góry |
|
|
GWIZDEK
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:18, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tahirek napisał: |
zawsze w takiej lidze chóralnej byłby ktoś pokrzywdzony. Chyba, żeby zagwarantować każemu zespołowi równy dostęp do środków na wyjazdy (nie muszę chyba dodawać, że to pozostanie na zawsze w sferze marzeń ) |
nigdzie i nigdy nie jest sprawiedliwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
smutek
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 21:27, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
dajcie spokój.. to chory pomysł! (niestety)
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziki
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 21:59, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
dobra poddaje sie
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:42, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście mam nadzieję, że sama liga jest chorym pomysłem, a nie współzawodnictwo
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Śro 9:09, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem w chóralistyce szczególnie amatorskiej powinno się koncentrować na współzawodnictwie z samym sobą a nie z innymi. Oczywiście nie ma nic przeciw konkursom o ile nie powodują one koncentracji na "walce" z innymi jako głównego celu działania chóru i chórzystów. Zresztą to chyba dotyczy sztuki ogólnie a nie tylko chóralistyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
karen
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:42, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jurgens napisał: | Oczywiście nie ma nic przeciw konkursom o ile nie powodują one koncentracji na "walce" z innymi jako głównego celu działania chóru i chórzystów. |
Sugerujesz, że konkursy mogłyby mobilizować do działań przeciwko innym chórom? Np....Przebijanie opon w ich autobusie, żeby nie dojechali na przesłuchania??
Oczywistym jest, że jedyną drogą jest koncentracja na swoich umiejętnościach. Z drugiej strony w sztuce ważne jest wyróżnianie się spośród innych - tak aby słuchacze (no i jury) zauważyli Ciebie - oraz szukanie rzeczy całkiem nowych. A do tego trzeba się wzajemnie podsłuchiwać .
|
|
Powrót do góry |
|
|
ella
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 13:44, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Może moglibyśmy stworzyć coś w rodzaju rankingu na naszym forum. Jeśli ktoś słyszał inne chóry na koncertach to potem na forum mógłby głosować - przydzielać punkty w jakiejś skali - np 5-stopniowej.Notowania np.1 raz w roku.
Pomysł do dopracowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiku
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Biecz
|
Wysłany: Śro 16:10, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jurgens napisał: | Moim zdaniem w chóralistyce szczególnie amatorskiej powinno się koncentrować na współzawodnictwie z samym sobą a nie z innymi. Oczywiście nie ma nic przeciw konkursom o ile nie powodują one koncentracji na "walce" z innymi jako głównego celu działania chóru i chórzystów. Zresztą to chyba dotyczy sztuki ogólnie a nie tylko chóralistyki. |
Racja. Jeśli amatorzy zaczną koncentrować się na tym, jakie błędy popełnił inny chór, to w końcu przestaną oni zauważać, w jakich kwestiach potykają się oni sami. Faktycznie, nie powinna to też być walka - przecież muzyka powinna łączyć, a nie dzielić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:39, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Kiku napisał: |
Racja. Jeśli amatorzy zaczną koncentrować się na tym, jakie błędy popełnił inny chór, to w końcu przestaną oni zauważać, w jakich kwestiach potykają się oni sami. |
Zupełnie, całkowicie i kategorycznie się nie zgodzę. Albo jesteś głuchy i nie słyszysz błędów, albo uczysz się dostrzegać takie rzeczy co poprawia twoje własne wykonawstwo.
Kiku napisał: | Faktycznie, nie powinna to też być walka - przecież muzyka powinna łączyć, a nie dzielić... |
Nie jestem w stanie stwierdzić, co muzyka "powinna", a czego "nie powinna". Ale jeśli współzawodnictwo poprawia "osiągi" ;p (ale zaraz się doczepią uduchowieńcy do tego określenia) zespołu, to jest ono "dobre".
Ostatnio zmieniony przez wirez dnia Śro 22:39, 30 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 8:30, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Miałem sen...
Śniła mi się taka oto relacja z Ogólnopolskiego Turnieju Wyczynowej Emisji Pieśni Pasyjnych.
...Do udziału w tegorocznym finale zakwalifikowano tuzin drużyn śpiewaczych, wyłonionych w wyniku wyjątkowo zaciekłych i wyrównanych eliminacji powiatowych. Zespoły rozdzielono na trzy kategorie: chóry akademickie, szkolne i parafialne. Oczywiście, nas interesuje przede wszystkim ta najbardziej prestiżowa kategoria - akademicka, reprezentowana przez znakomite teamy z trzech głównych ośrodków uniwersyteckich.
Ciekawe, kto w tym roku wyjedzie z „Bursztynowym Krzyżem”?
Poznań, Kraków, czy Warszawa?
Trener reprezentacji Poznania w jednym z wywiadów przedkonkursowych zdradził, że przepracował solidnie ze swoim zespołem cały miesiąc na zimowym zgrupowaniu kondycyjnym w górskim ośrodku sparingowym, a jeden z profesorów współpracujących ze sztabem szkoleniowców opracował nowatorską, nadzwyczajną technikę oddechową, która umożliwia zaśpiewanie przeszło minutowej frazy bez dobierania powietrza!!! Czy przełoży się to na większą swobodę wykonania fragmentu „Sein Blut komme über uns” z „Mateuszowej Pasji”? Zobaczymy.
Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się także o trzech transferach w chórze warszawskim, które w decydującym stopniu mogą wpłynąć na podniesienie poziomu prezentacji. Sekcja ataku została wzmocniona o dwóch świetnych tenorów i rewelacyjną sopranistkę ("wypożyczonych" na weekend z Chóru Filharmonii Narodowej), która przy sprzyjających warunkach atmosferycznych i po spożyciu dwóch jajek na surowo jest w stanie wyemitować nawet „cis trzykreślne” (sic!). Pewnie w tym roku warszawski team nie będzie miał większych problemów z ekspresywnym wyartykułowaniem „Kreuzige!”, a może pokuszą się nawet o wykonanie „Miserere” Allegriego.
Największą tajemnicą zostały objęte przygotowania reprezentacji Krakowa. Czyżby szykowali dla swoich rywali jakąś niespodziankę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|