Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tusik_Limanowa
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malownicze miasteczko w Beskidzie Wyspowym:)
|
Wysłany: Śro 14:47, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jednak w pewnym sensie Pavarotti był (jest) z naszej "branży" i na pewno duchowo czujemy się z nim związani - w każdym razie chyba nie jest (i nie był) on nam obojętny... nawiasem mówiąc był Mistrzem... Nie słuchaliśmy jego płyt codziennie, mimo to zawsze na słowo 'Pavarotti', czuło się wielkość człowieka, a jego głos sprawiał (i sprawia) niesamowite dreszcze...
Rozumiem Wirez twój "niesmak", ale w tym przypadku nie jest to dla nas jakiś tam człowiek, który zginął niewszczęśliwie i który był nam wczesniej obcy. Oczywiście, media bardzo dużo pomogły mu w wylansowaniu się, jednak nie był on tzw. kiczem à la Wiśniewski, żeby określać go li tylko "medialnym".
Te "świeczki" są dla mnie bardzo miłe - być może Ty masz inne (złe) doświadczenia, podpatrzone u ludzi i czujesz niesmak - rozumiem to. Mimo to, nie zabierajmy ludziom współczucia i uczuć, które wyrażają w postaci takich zwyczajnych świeczek... Myślę, że wtedy, w pewien sposób, identyfikujemy się na forum z taką osobą i czujemy z nią bliskość. Być może niektórzy mają zupełnie inne intencje... tego nie wiem.
Jeśli już mowa o hipokryzji, bardziej "hipokryzją" są dla mnie wiadomości łańcuszkowe przesyłane w komórkach (jak np. wtedy gdy Papież zmarł) i wówczas to mnie też denerwuje i nigdy nie posyłam dalej takich smsów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:09, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tusik_Limanowa napisał: | Jednak w pewnym sensie Pavarotti był (jest) z naszej "branży" i na pewno duchowo czujemy się z nim związani - w każdym razie chyba nie jest (i nie był) on nam obojętny... nawiasem mówiąc był Mistrzem... Nie słuchaliśmy jego płyt codziennie, mimo to zawsze na słowo 'Pavarotti', czuło się wielkość człowieka, a jego głos sprawiał (i sprawia) niesamowite dreszcze... |
ciekawe, czy wszystkich żałującym głos Pavarottiego sprawiał dreszcze ;p
Tusik Limanowa - oświecę Cię . Większość chórzystów nie cierpi opery. A Pavarottiego słyszała 3x w życiu: 2x w TV i raz w radio. Gdyby puścić jakiegokolwiek innego tenora i powiedzieć, że to Pavarotti - uwierzyli by, bo nie znają jego głosu. Dlatego mnie to wkurza. Dla bardzo wielu ze słowem "Pavarotti" kojarzy się tylko "opera" i "tenor". W takich wypadkach (*) jest żałosna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tahirek
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bielsko- Biała
|
Wysłany: Śro 17:33, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Większość chórzystów nie cierpi opery. A Pavarottiego słyszała 3x w życiu: 2x w TV i raz w radio. Gdyby puścić jakiegokolwiek innego tenora i powiedzieć, że to Pavarotti - uwierzyli by, bo nie znają jego głosu. Dlatego mnie to wkurza. Dla bardzo wielu ze słowem "Pavarotti" kojarzy się tylko "opera" i "tenor". W takich wypadkach (*) jest żałosna. |
Może i większość chórzystów nie cierpi opery, ale nie wiesz czy ktokolwiek tutaj wstawiający świeczki do tych chórzystów należy. Może są to ludzi, którzy słuchali Pavarottiego. A może po prostu są to ludzie, którzy mimo że nie są fanami opery czują, że odszedł kolejny wielki człowiek. Są tacy ludzie, których śmierć nas porusza, mimo że są nam zupełnie obcy. Czasami wystarczy trochę wrażliwości. Nie myśl, że wiesz lepiej czym kierują się ludzie "zapalając" symboliczną świeczkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:39, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
to może poczekajmy na wypowiedź Jurgensa?
swoją drogą, czemu tak bardzo ma nas poruszać śmierć człowieka, który zmarł w całkiem prawidłowym wieku, a osiągnął tak wiele? Nad czym się smucić? Każdy ma określony czas. Jemu udało się go wykorzystać naprawdę bardzo dobrze (tak mi się wydaje, porównując Jego życie do mojego systemu wartości).
Nie potrafimy zaakceptować śmierci jako takiej?
No chyba jednak zaczynam poruszać filozofię i psychologię, a to nie miejsce i czas... I nie mam chęci na więcej. ;p
btw mam powtórzyć jeszcze raz pytanie o lubiane przez was kawałki Pavarottiego? :>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 7:23, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | mam powtórzyć jeszcze raz pytanie o lubiane przez was kawałki Pavarottiego? |
To on był kompozytorem...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Czw 9:27, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
wirez - wydaje mi się trochę niestosowne pytanie dlaczego ktoś stawia, lub nie stawia świeczki po czyjejś śmierci. Możemy się spierać na różne tematy, ale wolałbym w tym wypadku pomilczeć.
Over & Out.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:20, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Raczek napisał: | Cytat: | mam powtórzyć jeszcze raz pytanie o lubiane przez was kawałki Pavarottiego? |
To on był kompozytorem...? |
lol po prostu
jaja se robisz, czy naprawdę nie zrozumiałeś, o co mi chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ajcek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Czw 15:50, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ponieważ temat z księgi kondolencyjnej zmienił się na regularną dyskusję, powiem tak:
O zmarłych powinno mowić się dobrze albo wogóle. I dlatego nic o Pavarottim nie powiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:05, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ajcek napisał: | "O zmarłych powinno mowić się dobrze albo wogóle. " |
a to co za zabobon? ;p
poza tym gdzie tu ktoś w dyskusji mówi coś o Pavarottim? Większość nic nie mówi z prostego powodu - nie ma nic do powiedzenia ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:52, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
jurgens napisał: | wirez - wydaje mi się trochę niestosowne pytanie dlaczego ktoś stawia, lub nie stawia świeczki po czyjejś śmierci. Możemy się spierać na różne tematy, ale wolałbym w tym wypadku pomilczeć.
Over & Out. |
a mi się wydaje niestosowne robienie cyrku z czyjejś śmierci. Podobnie jak cyrku medialnego z okazji śmierci tych 60 osób w zawalonym hipermarkecie. Prezydent pogrążony w żalu (pewnie cicho w kątku pochlipywał z tej okazji).
I teraz najważniejsze - po co prezydent ogłosił żałobę narodową? (czyli postawił taką całkiem dużą świeczkę w mediach?). Co chciał pokazać?
W kraju, gdzie do teatrów (w większości dramatycznych) chodzi razem może 1% mieszkańców, wszyscy słyszą w radiu o śmierci Pavarottiego W mediach słyszymy wszystko, co się sprzedaje. Zatem pytanie - o co chodzi z tym medialnym odbiorcą? Wszystko z nim w porządku?
Byłem akurat w robocie i słuchałem sobie jakiejś opery na mp3. Podszedł jeden współpracownik w średnim wieku, żeby się dowiedzieć czego słucham. Nawet się uśmiał trochę. Wiadomo - koleś wogóle się tym nie interesuje, przyjmuje wszyskie pop shity z radia. Potem cośtam zagadał o operze, o moich planach na przyszłość (tak, mam związane z operą), i akurat dostałem od kumpla smsa, że Pavarotti nie żyje. Że akurat o tym gadaliśmy, no to mówię o treści smsa. A koleś (niezwykle szczerze): "szkoda, nie?". Zbiła mnie z nóg ta szczerość any q?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tusik_Limanowa
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malownicze miasteczko w Beskidzie Wyspowym:)
|
Wysłany: Czw 22:15, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wirez, teraz nie dziwię się Twoim reakcjom, bo widzę, że naprawdę jesteś nie tylko prawdziwym fanem i znawcą opery... a nawet nie zdziwiłbym się gdybyś osobiście w operze występował... więc nie zamierzam z Tobą polemizować w tym obszarze muzyki. W życiu nie byłem wiele razy w operze (czy w teatrze), z tego prostego powodu, że mieszkam w małym mieście i nie ma często okazji... Jestem pewien, że gdybym mieszkał np. w Krakowie, to przynajmniej raz w miesiącu chciałbym przeżyć taką "ucztę", a niestety tylko raz na jakiś czas wybieram się do Krakowa w tym celu... Oczywiście, nie ukrywam, że śmierć Pavarottiego jakby wzbudziła moje bardziej "żywe" zainteresowanie jego osobą i twórczością - coś w rodzaju powiedzenia, że "człowiek wtedy coś/lub kogoś naprawdę doceni, gdy to/lub go straci...
Niemniej jendak, wiele "kawałków" śpiewanych przez Pavarottiego wzbudzały mój zachwyt za jego życia. Pamiętam jak był w Polsce w 1995 roku i wtedy chyba większość z nas o nim usłyszała. Zatem, jeśli chodzi o te "kawałki" Pavarottiego, to szczególnie największe dreszcze przenikają mnie gdy słucham:
* Nessun Dorma - Puccini: http://www.youtube.com/watch?v=cU27i9RLeEk&mode=related&search=
* Ave Maria - Schubert: http://www.youtube.com/watch?v=2uYrmYXsujI&mode=related&search=
* O sole mio: http://www.youtube.com/watch?v=dHYmiCy9sxc&mode=related&search=
* Volare: http://www.youtube.com/watch?v=B9NPabU47wE&mode=related&search=
* La Donna È Mobile: http://www.youtube.com/watch?v=xCFEk6Y8TmM&mode=related&search=
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ajcek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 9:26, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | * Nessun Dorma - Puccini * Ave Maria - Schubert * O sole mio
* Volare * La Donna È Mobile |
Takie trochę mało ambitne kawałki. Sądzę, że większość ludzi zna go właśnie z takich prostych utworów "pod publiczkę".
Dla mnie Pavarotti to śpiewak bardzo ograniczony, potrafiący wykonywać właściwie tylko muzykę XIX wieku. Wielki wolumen, wielkie wibrato - jednym słowem relikt poprzedniej epoki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10:48, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Raczek napisał:
Cytat:
mam powtórzyć jeszcze raz pytanie o lubiane przez was kawałki Pavarottiego?
To on był kompozytorem...?
lol po prostu
jaja se robisz, czy naprawdę nie zrozumiałeś, o co mi chodzi? |
Ironia mój drogi...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Pią 11:14, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ajcek napisał: | Sądzę, że większość ludzi zna go właśnie z takich prostych utworów "pod publiczkę". |
Niewątpliwie.
Wśród tej "publiczki" była również moja mama, która kiedyś często słuchała Pavarottiego i tak zakochała się operze, prawdopodobnie dlatego też posłała mnie do szkoły muzycznej, potem przez to trafiłam do chóru... I choć w operze nigdy nie zaśpiewam to zamiłowanie do opery mi już pozostanie
Ajcek napisał: | jednym słowem relikt poprzedniej epoki. |
Być może właśnie dlatego tak wielu ludzi czuje żal z powodu jego odejścia?
Wirez, dziękuję za mp3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tusik_Limanowa
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Malownicze miasteczko w Beskidzie Wyspowym:)
|
Wysłany: Pią 20:32, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Monia napisała:
Cytat: | Wirez, dziękuję za mp3 |
- ja również i jeśli nie będę zbyt nachalny... to proszę Wirez jeszcze o mp3 'Ave Maria' Schuberta. - oczywiście w wykonaniu Pavarottiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|