Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Sob 22:58, 22 Mar 2008 Temat postu: Muzyka Wielkanocna |
|
|
Myślę, że to dobry moment żeby rozejrzeć się w okolicach muzyki wielkanocnej. Oczywiście chodzi mi o muzykę która była wykonywana w Niedzielę Wielkanocną lub później.
Ostatnio zmieniony przez jurgens dnia Sob 23:22, 22 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Nie 22:48, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Od razu mam pytanie - czy ktoś ma namiar na tekst/tłumaczenie Oratorium Wielkanocnego Bacha (BWV 249)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 10:43, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Osobiście niestety nie posiadam... ale zawsze można przygotować tłumaczenie domowej roboty
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pon 13:24, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Już znalazłem. Aczkolwiek moje odczucia po wysłuchaniu kantaty wielkanocnej 249 są takie iż to strasznie smętne i utrzymane w pasyjnym klimacie, może poza wstępem i finałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
matej
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:56, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co mi wiadomo najłatwiejszą drogą do tekstu BWV 249 jest "Teksty Kantat Jana Sebastian Bacha w polskim przekłdzie" jest to dodatek do polskiego wydania "Kantaty Jana Sebastiana Bacha" autorstwa A. Durra. Jeśli nie masz tego tłumaczenia odezwij się. A tak w zasadzie podziwiam wszystkich, którzy się porywają na tłumaczenie tekstów. Ja po tłumaczaniu ari i chorałów z Pasji wg św Jana, Bacha mam już serdecznie dość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 15:05, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Faktycznie. Jakoś tego w mojej książeczce znaleźć nie mogłem... ale juz mam
Swoją drogą to ciekawe, że muzyki na Wielkanoc nie ma zbyt dużo. Tak mi się przynajmniej wydaje. Chyba już można było wystawiać opery i nie opłacało się pisanie oratoriów
Ostatnio zmieniony przez Raczek dnia Sob 15:08, 29 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
matej
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:22, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
... kontunuując wątek wielkonocny polecam "Christ lag in Todesbanden" BWV 4 - Bach. Kantatę tą Bach stworzył mając 23 lata. Jest ona napisana jeszcze w starym stylu - (brak recytatywów, arii da capo - no i poprostu to jeszcze muzka XVII wieku - cos tu jest ze starych mistrzów jak np. Johann Christoph Bach (1642-1703)) - takich kantat w dorobku kantatowyn Bacha jest zaledwie kilka - a szkoda gdyż urok "Actus tragicus", "Aus der Tiefe rufe ich Herr Jesy Christ"... cięzko znaloźć już w kantach z okresu lipskiego.
Sama budowa BWV 4 jest bardzo ciekawa (może ciekawa dla tych, którzy mają "fioła" na punkcie formy).Bach wykorzystuje tutaj tekst i melodie chorału "Christ lag..." W każdej z 8 cześci utworu można się dopatrzeć wariacji melodii wspomniego chorału - taka sobie technika wariacyjna, w stylu motetu "Jesu meine Freude" BWV 227 czy Wariacji Goldbergowskich
(te przykłady to tak na zasadzie mojego dośc swobodnego skojarzenia)
|
|
Powrót do góry |
|
|
matej
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:33, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jak to stwierdził mój znajomy, orgnaista - Wielki Tydzień to najgorszy okres kiedy człowiekowi sie odechciewa całe "tej muzyki" straszliwie dużo tutaj pracy, przygotwań, od czwartku do poniedizłąku dzień w dzień jakaś msza, obrzęd do kórego musi być jakas oprawa muzyczna ( w kościele katolickim do tego dochodzi jeszcze śpiew a capella w niektóre dni ). A tak w zasadzie Bach też nie miał lekko - przygotownie pasji na Wielki Piątek - samo nabożeństwo trwało wówóczas dobrze ponad 4-5 godzin!!
No i do tego dochodziło wykonanie kantat na trzy dni Wielkonacy - siłą rzeczy nie było czasu na skomponowanie i próby dłuższych form.
Ostatnio zmieniony przez matej dnia Sob 15:42, 29 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pon 9:37, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
matej napisał: | ... kontunuując wątek wielkonocny polecam "Christ lag in Todesbanden" BWV 4 - Bach. Kantatę tą Bach stworzył mając 23 lata. Jest ona napisana jeszcze w starym stylu - (brak recytatywów, arii da capo - no i poprostu to jeszcze muzka XVII wieku - cos tu jest ze starych mistrzów jak np. Johann Christoph Bach (1642-1703)) - takich kantat w dorobku kantatowyn Bacha jest zaledwie kilka - a szkoda gdyż urok "Actus tragicus", "Aus der Tiefe rufe ich Herr Jesy Christ"... cięzko znaloźć już w kantach z okresu lipskiego.
|
Chętnie posłucham. Mnie wpadło ostatnio w ucho "BWV 66 - Erfreut euch, ihr Herzen" - radosne i utrzymane w bardzo pogodnym nastroju.
A Johann-a Christoph-a słuchałem w zeszłym roku na koncercie Gardinera we Wrocławiu - muszę powiedzieć, że zrobiło na mnie duże wrażenie - znacznie większe niż wykonywane podczas tegoż koncertu kawałki Jana Sebastiana.
matej napisał: | Jak to stwierdził mój znajomy, organista - Wielki Tydzień to najgorszy okres kiedy człowiekowi sie odechciewa całe "tej muzyki" straszliwie dużo tutaj pracy, przygotowań, od czwartku do poniedziałku dzień w dzień jakaś msza, obrzęd do którego musi być jakaś oprawa muzyczna ( w kościele katolickim do tego dochodzi jeszcze śpiew a capella w niektóre dni ). |
Powtórz proszę temu organiście, że jak mu się muzyka nie podoba, to niech się zgłosi do pracy w biurze. Bo jak ma takim nastawieniem to się naprawdę lepiej czym innym zająć. Jeśli organista muzyk nie potrafi w Wielki Tydzień wykrzesać z siebie energii, to naprawdę powinien zastanowić się nad swoim powołaniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:45, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
>jurgens
wiesz, miałem ostatnio maraton 3x 8h dziennie muzyki live pod rząd. Lekcje, lekcje, lekcje, koncert, lekcje. Jak kładłem się trzeciego dnia spać, to to wszystko razem grało mi w głowie. Naprawdę wierzę ludziom, że można mieć dość. Co innego słuchać sobie muzyki z nagrania, a co innego non stop analizować każdą nutę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
matej
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:31, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Yurgens co do mego znajomego - to było troszeczke w żartobliwej formie powiedziane, a tak pozatym to wiesz zaważywszy ile jest u nas "melomanów" w parafii, szkoda gadać... ale nie o tym
Pierwszy utwór J.Ch. Bacha również uszyłyszałem na koncercie Gardinera, na ostaniej Wratislavi!!
Kntata"Es erhub sich ein Streit" - czyli pierwszy kawałek na tym koncercie zrobił na mnie wielkie wrażenie - no i dalej robi jak kiedykolwiek słucham te utwór - wydaje mi się (tak mniej więcej na podstawie tego co wyczytłem) , że wój Johanna Sebastiana jest być może najwieksyzm kompozytorem barokowym z rodziny Bachów, oczywiscie po Sebastianie.
Co do samego koncertu no cóż miałem wrażenie, że większość tam przyszło nie posłuchać tego koncertu a oglądnąc go (i to był ich głowny cel tam - troche szkoda) - jednak i samo miejsce nie skłaniało do głębszego słuchania muzki - znacznie bardziej kameralnie jest i o wiele bardziej wole kościł Ewnagleicki na Kazimierza Wielkiego jako miejsce wykonywania koncertów (jeśli chodzi o sale gdzie grają koncerty na Wratislavi)
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Śro 22:29, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To prawda kościółek na Kazimierza Wielkiego był naprawdę niesamowity akustycznie. Katedry trochę średnio się nadają na inną muzykę niż chorał gregoriański.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:20, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Powtórz proszę temu organiście, że jak mu się muzyka nie podoba, to niech się zgłosi do pracy w biurze. Bo jak ma takim nastawieniem to się naprawdę lepiej czym innym zająć. Jeśli organista muzyk nie potrafi w Wielki Tydzień wykrzesać z siebie energii, to naprawdę powinien zastanowić się nad swoim powołaniem. |
Jurgensie. Widocznie pracujesz w biurze skoro nie wiesz jak wygląda praca organisty. Spedź choć jedną niedzielę w wielkomiejskim kościele- w okresie zwykłym- grająć np.7 mszy i potem wygłaszaj takie radykalne opinie i porady!
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pią 22:40, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli codzienność nudzi a wydarzenia nadzwyczajne jak Wielki Tydzień jeszcze bardziej, to coś jest nie tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Sob 15:52, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wyobrażam sobie, żeby po siedmiu mszach tego samego, choćby nie wiem, jak ważnego dnia NIE być znudzonym, zmęczonym i zniechęconym. Czegokolwiek by się nie robiło tyle razy pod rząd, człowiek by się znudził.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|