Od jak dawna śpiewasz w chórze?

[vierundvierzig]

No to chyba jam najmłodszy jak narazie... Moja przygoda z chórem trwa 6 miesięcy. Jak się zaczęło? Zawsze lubiłem śpiewac, umiałem Idąc na studia założyłem sobie, że pójdę na przesłuchanie do chóru, o którym trochę już wcześniej słyszałem... Kolega znalazł mi ogłoszenie o przesłuchaniu, które ja oczywiście przeoczyłem (oczywiście ogłoszen było mnóstwo heh) ale w porę się o wszystkim dowiedziałem. Na przesłuchaniu zaśpiewałem coś z repertuaru Starego Dobrego Małżeństwa, później jakieś łatwe cwiczenia na skalę i... po drugim dniu przesłuchania znalazłem swoje nazwisko na liście przyjętych Cieszyłem się strasznie. I mimo ciężkich początków wciągnąłem się na całego i myślę, że to dopiero początki "przygody". Śpiewanie w chórze daje mi ogromną satysfakcję i naprawdę sprawia przyjemnosc Teraz już wiem, że jeżeli zmienię Uczelnię, to pierwsze co zrobię to znajdę tam chór Ale narazie zostaję na KULu.
Pozdrawiam wszystkich chórzystów, tych z najkrótszym jak i dłuuugim stażem

[krystian]

A ja w chórze zacząłem śpiewać w podstawówce w muzyku...
A teraz jestem w Canto od grudnia;)
To ogólnie będzie jakieś ok. 4 lata...

[jurgens]

W sumie wychodzi że 8 rok.

[monia]

Dokonując ekspresowej analizy wyniku ankiety:
1) albo miłośnikiem chóru można się stać po minimum 6 latach śpiewania - stąd większość forumowiczów ma taki właśnie staż
2) albo ci śpiewający krócej niż 6 lat:
a) rzadziej korzystają z internetu
b) jak już korzystają z internetu, to rzadziej zaglądają na strony poświęcone chórom
3) zakładam, że większość dyrygentów i kompozytorów jest tak zapracowana, że nie ma czasu na korzystanie z forum (ich obecność jednak w niewielkim stopniu zmieniłaby wynik ankiety, bo zapewne mają do czynienia z chórami jeszcze dłużej niż większość z nas, więc tylko byłoby więcej głosów na "powyżej 10 lat")

Czyli: albo zaczyna się śpiewać w chórze, pokocha się chór i się zostaje, albo się nie pokocha i się rezygnuje...
Czyli mnie jeszcze czeka minimum 5 lat w chórze

[Wilk]

Hmm... A ja niedługo zacznę 5 rok... czyli 4 lata. Jakiś taki młody się czuję.

[Magda]

[Agata]

ja śpiwam dopiero 4 rok

[daria]

zazdroszczę wszystkim spiewajacym w chorze. sam sobie szukam bo dotad spiewalam jedynie w chorku szkolnym. nasz chor wtedy porwadzil facet ktory nagrywal plyte dla papieza i tak mi sie spodobalo spiewanie ze teraz szukam choru ale niestety nie moge znalezc. wiem ze wy jestescie juz studentami ale ja mam dopiero 13 lat i nie moge znalezc zadnego amatorskiego choru dzieciecego w poznaniu. jakby ktos o jkaims wiedzial bede widzieczna:)

[jadwon]

Skowronki...

[daria]

ale tam trzeba umiec czytac nuty i wogole a ja niestety nie potrafie:(

[jadwon]

Masz trzynaście lat??? Ja nauczyłam się czytac nuty głosem gzdieś ok. 18- stki i jestem teraz na Akademii Muzycznej:) Wszystko przed Tobą

[daria]

dzieki za pocieszenie bo prawde moiwac jestem troche zalamana:)

[karen]

nie łam się! jeżeli lubisz śpiewać, to idź na całość! nut szybko się nauczysz (a i tak każdy utwór rozczytuje się zazwyczaj wspólnie i często po dłuugim śpiewaniu utworu okazuje się, że ktoś czegoś nie zauważy i cału chór śpiewa inaczej niż w nutkach...

[Dziubas]

Ja na swoim chóralnym koncie mam 5 lat. Z racji, że jest to chór przy liceum ogólnokształcącym, nieliczni decydują się pozostać w chórze po zakończeniu nauki w LO. Zgodzę się w pełni z przedmówcami, że chór jest jak nałóg I również nie zamierzam się z niego wyleczyć, choć nieobecność na próbach nieraz ciężko pogodzić ze studiami
P.s. Chylę czoła przed osobami, które są dłużej chórzystami:)

[bonczas]

tyle piszemy o problemach z naborami do chórów.. o braku zainteresowania tym pięknym nałogiem a Daria sprawiła że pojawił się na mojej twarzy uśmiech. tak dalej!: )