organy podczas Triduum Paschalnego

[świstak]

mam pytanie , co robicie w związku z "zakazem" używania instrumentu - chodzi o organy - podczas celebracji Triduum Paschalnego , jak na przykład zaśpiewać a capella Requiem czy Lacrimosę Mozarta w Wielki Piątek

[marianek]

Podczas Triduum Paschalnego dozwolone jest używanie organów dla podtrzymania śpiewu, a takim jest chyba akompaniowanie chórowi. Najczęściej jednak praktykuje się milczenie organów.
Co wybrać? Dotychczasowa praktyka i rozsądek pomogą zdecydować.

[jurgens]

Requiem jest chyba na pogrzeb a nie na Triduum. Kiedyś w kościele katolickim wszystkie msze wielkopostne były komponowane a-capella.

Można też spróbować rozpisać organy na drugi chór jeśli już parcie na Requiem jest tak duże.

[marianek]

[świstak]

rozumiem że w Wielki Piątek obchodzi się jakąś rocznicę ślubu albo jeszcze coś innego i utwory typu ReQuiem nie są na miejscu

[marianek]

A po co od razu złośliwość?
Najkrócej mówiąc, bo widzę, że na merytoryczną dyskusję nie mogę liczyć, w Wielki Piątek obchodzimy pamiątkę śmierci Jezusa Chrystusa. Wszystkie utwory i pieśni pasyjne, a jest ich całe mnóstwo, są odpowiednie na tę okoliczność.
Requiem natomiast jest modlitwą za zmarłych o przebaczenie ich win. Tak się składa, że za Chrystusa nie modlimy się. Modlimy się DO Niego. Jeżeli chcesz śpiewać Requiem podczas liturgii Wielkiego Piątku, to znaczy, że absolutnie nie rozumiesz, o co w niej chodzi.
BTW: Tak z ciekawości zapytam: Kiedy to Requiem miało by być? Podczas adoracji Krzyża, czy podczas Komunii, no bo chyba nie zamiast Pasji?

[świstak]

sorry , zagalopowałem się , ale uważam że można to zaśpiewać na sam koniec Liturgii , jak już wierni zaczynają się rozchodzić jako sego rodzaju memento mori

[marianek]

Będę się upierał. Po liturgii jest adoracja przy grobie. Z różnych jej form najbardziej wskazane jest milczenie.
Zresztą w Wielki Piątek poza liturgią się nie śpiewa (kiedy zdarzy się np. pogrzeb, wszystko jest recytowane), a cóż dopiero organy, czy jakieś inne instrumenty!

[jurgens]

A tak przy okazji, to Lacrimosa akurat była napisana po śmierci Mozarta.

[marianek]

Dzięki za informację, ale to nie ma znaczenia dla kwestii tu omawianej.
"Lacrimosa dies illa" - to fragment liturgii pogrzebowej - bardzo pięknej sekwencji nawiązującej do sądu ostatecznego.
[link widoczny dla zalogowanych]

[świstak]

serdecznie dziękuję za opinie , ale z drugiej strony szkoda , że - generalnie - tak rzadko można śpiewać tak piękne "kawałki"

[jurgens]

[marianek]

Lacrimosa Mozarta? Msza żałobna "Requiem" jest jedna, choć nieco zmodyfikowana po Vaticanum Secundum. Na tym etapie dyskusji nie ma znaczenia, kto skomponował muzykę. Tekst jest ten sam.

[jurgens]

Swoją drogą, to muzyka żałobna może być całkiem niezła jako repertuar na przełom października i listopada.

[marianek]

Owszem, owszem... Tylko msze żałobne Requiem - ileż ich jest!