Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 13:26, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Sasanka napisał: | Jadwon - czy naprawdę według Ciebie obowiązuje ten schemat(myślałam,że ważny tylko dla dzieciaków z podstawówki) - palę, więc jestem dorosły - jestem dorosły, więc palę ? Jeżeli nie żartowałaś, to troszkę mnie to przeraża... |
chyba się nie zrozumieliśmy... Zastanawiam sie nad sensem i zasadnością takich zakazów... Co to jest??? Przyjmowani sa Ci którzy nie palą....??? Co ma piernik do wiatraka??? MOżna palic i śpiewać genialnie, a można nie palić i pitolić pod nosem....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 13:30, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ciiichooo
oni tam się znajom lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasanka
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:58, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nooooo - czuję się już lekko zakrzyczana; to ta nasza sławetna tolerancja..Ale po kolei - Wirez - słabo się znasz na ludziach - mogłabym być pewnie Twoją ciotką i w innych okolicznościach to odmłodzenie byłoby dla mnie komplementem.
Oczywiście, jak się domyślacie jestem przeciwniczką palenia - z przyczyn osobistych (trochę pusto w mojej rodzinie..),ale to nie ja wymyśliłam ten zakaz przyjmowania palących i też się zastanawiam nad jego sensownością. Tak się złożyło - jeszcze przed jego wprowadzeniem, że większość była i jest niepaląca i może dlatego, tak jest wygodniej.A co do jakości śpiewu z i bez fajek, to trudno wyrokować, bo może ci znakomici śpiewacy-palacze byliby jeszcze lepsi, gdyby rzucili...
Nie sądziłam, że będę miała takie wejście na to forum - w innych tematach(no, w większości) jestem łagodna, jak baranek i trochę mi przykro, że dałam się poznać od razu z takiej strony To chyba konflikt pokoleń...
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:51, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
w ramach tolerancyjności opuszczam ten wątek.
Ostatnio zmieniony przez wirez dnia Pon 19:58, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:29, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kazdy dorosly jest odpowiedzialny za siebie. Moze palic papierosy, moze pic denaturat, moze sobie gwozdzie wkladac do nosa jak ma na to ochote.
Tylko niech palacze do mnie nie podchodza - bardzo prosze!
Dla mnie jest to smród nie do wytrzymania i zachowanie podobne do puszczenia bąka w towarzystwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
eru
Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:08, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
hmm, nie jestem tu dlugoi mało pisze, ale juz w 2 tematach mam wrażenie że to wirez zachowuje się jak dziecko neo (co lubi innym wmawiac);
co do tematu to ja nie jestem przeciwny takiemu zakazowi, akurat w warszawie jest wiele innych chorow o podobnym profilu, wiec jak ktos paliu moze isc do innego; a to, ze w chorze SGGW nie pala moze dzialac zachecajaco dla niektorych;
od razu powiem, ze nie spiewam w SGGW nie pale, ale nie jestem przeciwnikiem palenia;
|
|
Powrót do góry |
|
|
marianek
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Wto 19:08, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Raczek napisał: | A tak serio to chyba ciężko śpiewa się z zaawansowanym rakiem krtani lub płuc. Więc lepiej nie palić. | Na pewno ciężko. Lepiej nie palić? Nie wolno palić! Jestem zagorzałym przeciwnikiem palenia, a palenia w chórze - w szczególności. Używanie wszelkich cywilizowanych metod do ograniczenia liczby palaczy jest godne pochwały, a dyskusja o tym, czy palenie przeszkadza w śpiewie jest bez sensu. Palenie przeszkadza we wszystkim i szkodzi całemu organizmowi, jak również otoczeniu - palacz po prostu (sorry, palacze!) śmierdzi.
Mam na swoim koncie kilkanaście osób, które rzuciły palenie, ale jeszcze co najmniej dwie zostały do rozpracowania.
Czy śpiewamy, czy nie śpiewamy - zdecydowanie lepiej nie palić. "Z zaawansowanym rakiem krtani lub płuc" nie tylko ciężko się śpiewa, ciężko też i krótko się żyje. Trochę, jak na wiosnę, smutna refleksja, ale niestety prawdziwa.
Ostatnio zmieniony przez marianek dnia Wto 20:00, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:35, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
eru napisał: | hmm, nie jestem tu dlugoi mało pisze, ale juz w 2 tematach mam wrażenie że to wirez zachowuje się jak dziecko neo (co lubi innym wmawiac);
co do tematu to ja nie jestem przeciwny takiemu zakazowi, akurat w warszawie jest wiele innych chorow o podobnym profilu, wiec jak ktos paliu moze isc do innego; a to, ze w chorze SGGW nie pala moze dzialac zachecajaco dla niektorych;
od razu powiem, ze nie spiewam w SGGW nie pale, ale nie jestem przeciwnikiem palenia; |
a dokładnie co chciałeś przekazać swoim postem oprócz tego, że masz wrażenie, że jestem dzieckiem neo? I proszę, zadbaj następnym razem o jakąkolwiek gramatykę bo ciężko czyta się zdanie wielokrotnie złożone. Z którego skądinąd nic nie wynika - zatem tu moje pytanie - o co chodzi?
Bo chyba nie jest celem tematu wybranie przez każdego z piszących:
1. Jestem za.
2. Jestem przeciw.
I proszę - popracuj nad stylem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasanka
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:17, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Uff, cieszę sie, że to nie tylko ja tak myślę o paleniu, bo już zaczynałam myśleć: jakaś dziwaczka chyba ze mnie, czy co...To jest niestety temat, który jak każdy dotyczący uzależnienia powoduje duże napięcia i podziały.
Na szczęście "uzależnienie" od śpiewania i muzyki nas łączy i cieszmy się z tego
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:47, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ale chwilę... Dyskusja nie dotyczy szkodliwości palenia w ogóle, bo to chyba nie podlega dyskusji... Ja się dusze po 5 min. w zadymionym pomieszczeniu. Nienawidze smrodu i dymu papierosowego.
Ja tylko zakwestionowałam zasadność takich obwarowań jak w Waszym chórze Sasanko.
Herbata wysusza śluzówkę podobno... Są ludzie uzależnieni od herbaty... ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasanka
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:15, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, co masz na myśli - rzeczywiście palenie lub nie - nie jest wystarczającym kryterium przydatności wokalnej człowieka, choć akurat ci nasi chorzyści palący mają pewne problemy ze stałą chrypką, no ale są mimo wszystko dobrymi śpiewakami(..niektórzy). Ten zakaz przyjmowania palących ma po prostu ogólnie zwracać uwagę na ten problem i zniechęcać do palenia - no i są te wymianione już wcześniej względy praktyczne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:20, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"nie jest wystarczającym kryterium przydatności wokalnej" - naprawdę jest jakimkolwiek?
Ostatnio zmieniony przez wirez dnia Śro 10:20, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasanka
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:02, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pewnie o czymś świadczy - o jakiejś właściwości charakteru (zgoda na szkodzenie sobie samemu?) - ale to już pytanie raczej do psychologa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
edziorka14
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Korytowo/ Bukowiec
|
Wysłany: Śro 15:37, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ale sie rozwinela ta dyskusja i troche zjechala na inny tor. ale dziekuje za takie zainteresowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziki
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pon 21:27, 28 Lip 2008 Temat postu: Re: śpiew a palenie |
|
|
edziorka14 napisał: | temat moze taki dziwny ale moze jest na forum jakis chorzysta ktory pali papierosy. czy to prawda ze gdy sie pali gorzej sie spiewa? slyszalam juz wiele wersji niektorzy mowia ze to im nie przeszkadza niektorzy ze wrecz przeciwnie.
co wy o tym myslicie? |
ja pale od 5 lat chyba ,a od 4 lat spiewam w chórze i chyba narazie jedynym przejawem mojego palenia jest to ze systematycznie obniza mi sie skala glosu...w sumie jak na bas to chyba dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|