Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:35, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Śpiew operowy, to przedłużenie śpiewania. Śpiewa się tak samo i w chorach i w operze, tam masz tylko o wiele lepsze umiejętności (wyższy stopień wtajemniczenia), niż w chórze.
Tyle.
W sumie może by oczywiście też zawodowy śpiewak Bachowski, tylko, że dobrych w tej dziedzinie to wogóle nie ma ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mariusz
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:46, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Naszą dyrygentką jest wlasnie byla spiewaczka operowa.
Dyrygentura nie jest jej mocną stroną, ale emisji glosu nauczyc potrafi i nie wiem skad Twoje jadwon obawy. Chyba, ze spiewak operowy jest kiepski, to niczego dobrego nie nauczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:52, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To chyba po prostu jest moja głęboka awersja do spiewaków operowych.. Widocznie nie spotkałam jeszcze dobrych...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 7:20, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeśli mamy dobrego pedagoga od śpiewu, w 2-3 lata spokojnie można z "nowego" chórzysty zrobić profesjonała, który dostał by się do każdego chóru w pl. Tyle samo czasu powinno zająć też nauczenie "słuchania" - kwestia doboru repertuaru i rozśpiewki - żeby każdy chórzysta zaczął słuchać wszystkich głosów i całego akordu, a nie skupiał sie jedynie na swojej linii melodycznej. |
Moim zdaniem ryzykowna teza i nie zgadzam się z nią. Dodatkowo konieczny jest jeszcze jeden czynnik - chórzysta MUSI mieć głos i słuch. Bez tego ani rusz... cóz jak to mawiają z "g* bata nie ukręcisz" Nie nauczysz słyszenia harmonicznego kogoś kto z muzyki percypuje jedynie rytmy... i już!
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 12:58, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Raczek ma rację! Nie da się każdego nauczyć śpiewać. Nie każdy ma głos, słuch, zdolności. Jak można nauczyć śpiewać kogoś, kto nie słyszy, że śpiewa nieczysto?!
Jać, rozumiem Twoją awersję do śpiewaków operowych, w wiekszości ją podzielam. Ale wyjątki się zdarzają, czasem, rzadko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Wto 13:33, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tam żadnej awersji to śpiewaków operowych nie mam
Polecam kwartet Il Divo
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 14:03, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wyglądają apetycznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciejweber
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie, Skwierzyna
|
Wysłany: Wto 14:13, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A ja tam szczególnie też nie przepadam za śpiewem operowym, choć czasami przychodzi mi chęć na wysłuchanie czegoś dobrego
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:51, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
no przecież wiadomo, że słuch trzeba posiadać idąc do chóru. Ale co do głosu? Wybaczcie - nie zgodzę się. Prawie z każdego da sie głos wyciągnąć (są już tylko czasem przypadki beznadziejne). No i nie po trzydziestce. Już za późno na naukę.
A takie właśnie cuda widziałem - jak z zera wyciąga się całkiem spory i fajny głos.
Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 14:58, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
wirez napisał: | no przecież wiadomo, że słuch trzeba posiadać idąc do chóru. Ale co do głosu? Wybaczcie - nie zgodzę się. Prawie z każdego da sie głos wyciągnąć (są już tylko czasem przypadki beznadziejne). No i nie po trzydziestce. Już za późno na naukę | A, nieprawda, bo Sting nauczył sie śpiewać po trzydziestce
wirez napisał: | A takie właśnie cuda widziałem - jak z zera wyciąga się całkiem spory i fajny głos.
Amen
|
Jak dotąd zauważyłam tylko sytuację odwrotną: ktoś miał dobry głos, ale mu go spaprali . Zazwyczaj w ludzi bez powalających możliwości się nie inwestuje, chyba, że sami tego chcą. Ale to strasznie długa i trudna droga, mała szansa powodzenia. A poza tym , czy taki "wyciągnięty" głos ma szansę dorównać tym od poczatku świetnym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:14, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
nie ma głosów od początku świetnych Z opowieści słyszałem, że zdarzały się, ale to jak jeden na milion
Nad głosem pracuje się pod okiem dobrego profesora. I wtedy masz efekty
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 15:21, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
I znowu wracamy do kwestii poziomu kadry. To od nauczyciela bardzo wiele zależy. Ale ja się będę upierać przy mozliwościach do poczatku. Muszą być!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Toruń
|
Wysłany: Wto 21:30, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
wirez napisał: | no przecież wiadomo, że słuch trzeba posiadać idąc do chóru. |
otoz sie nie zgodze.
przyszedl do nas do choru w slupsku chlopak, ktory chcial spiewac bo kumple spiewali i jezdzili na fajne wyjazdy. ale nie umial nawet dzieku powtorzyc. nic. samo zwodzenie. dyrygent mu powiedizal ze ciezko bedzie, ale on bardzo chcial, wiec ten mu powiedzial ze musi slychac muzy kalsycznej., duzo, koniec z techno itp chaltura. koles tak bardzo sie spial, pozyczyl ode mnie cd i sluchal ich pol roku, caly czas, non stop. do tego przychodzil na proby. i zaczal spiewac, nie to ze jakis cudownie, ale lapal dzieki wlasciwe, oczywiscie niepewnie, ale probowal. wyrobil sie, i pewnie by spiewal dobrze, ale znudzilo mu sie. moze to potwierdzi scarabeo, a na pewno wilk. wiec mozna nie miec sluchu i zaczac spiewac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 21:39, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ale po tej historii można dojść do dosyć niebezpiecznego wniosku, że tylko ludzie mający to "coś" w sobi są w stanie śpiewać w chórze. Może tym "czymś" jest słuch? Ale to tylko teoria i sama nie jestem pewna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Wto 21:46, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ale przecież śpiew to chyba nie jakaś nadprzyrodzona moc i każdy chyba może się nauczyć? Nie każdy stanie się super gwiazdą światowej sławy, ale uważam, że dobry nauczyciel KAŻDEGO nauczy poprawnie śpiewać. Pod warunkiem oczywiście, że sam uczeń również będzie zdeterminowany. I u mnie w chórze śpiewał chłopak, który zdawało sie, że nie zostanie. Śpiewał nieczysto, nierytmicznie. Ale się wyrobił. Z czasem zaczął śpiewać poprawnie. Wokalistą nie będzie. Ale śpiewa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|