Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Czw 23:41, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
anabelle napisał: | Raczek ma rację! Nie da się każdego nauczyć śpiewać. Nie każdy ma głos, słuch, zdolności. Jak można nauczyć śpiewać kogoś, kto nie słyszy, że śpiewa nieczysto?!
|
Słuch można wykształcić. Kiedyś dyrygent powiedział mi jakimś czasie współpracy "na początku nie wiedziałem co z wami zrobić" (chodzi o mnie i kolegę tenora) "cały czas było nieczysto i pod dźwiękiem, chciałem już wam podziękować". Kiedy mi to mówił, było już "dobrze", ale dopiero za jakiś czas usłyszałem o co mu chodziło.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:54, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ale to nie jest kwestia posiadania słuchu tylko emisji i kształcenia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Nie 13:25, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie. Nie jestem fachowcem , nie mam metodologicznego wykształcenia, ani przygotowania, ale sama już dość długo się uczę i próbowałam uczyć też mojego brata. Niestety, nic z tego. Nie umie powtórzyć rytmu, melodii, nawet dźwięku, jak zaczyna coś spiewać, to ptaki zrywają się do lotu. Może to moja wina, bo nie umiem uczyć, ale może on po prostu nie ma do tego talentu. Za to ślicznie rysuje.
Może Jurgens wcale nie było z Ciebie takie kompletne beztalencie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:28, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
łot?
o to powiem, że się zdziwiłem, żeby w rodzeństwie jedni mieli słuch, inni nie...
pierwszy raz o czymś takim słyszę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Nie 13:40, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ha! Moja rodzina w ogóle jest niezwykła !
Ale, jak już mówiłam, możliwe, że z braku umiejętności źle się do tego nauczania zabrałam. Z drugiej strony, mój braciszek nie bardzo ma na to nauczanie ochotę. Woli fałszować niemiłosiernie i rozbawiać całą familię do łez
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Nie 14:07, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wirez napisał: |
o to powiem, że się zdziwiłem, żeby w rodzeństwie jedni mieli słuch, inni nie...
pierwszy raz o czymś takim słyszę  |
To przecież nic niezwykłego. Czy słuch muzyczny to przypadłość rodzinna, genetyczna? Znam wiele rodzeństw, w których jedno ma rewelacyjny słuch a innemu słoń na ucho nadepnął. Nie ma reguły.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Nie 14:16, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ale też nieżadko zdażają się całe muzyczne rodziny. Steczkowscy czy Kydryńscy są tego najlepszym przykładem. Takie sytuacje chyba są nawet częstsze, niż taka, jak u mnie w rodzinie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:17, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A ja właśnie nie znam:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Nie 22:02, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
jadwon napisał: | ale to nie jest kwestia posiadania słuchu tylko emisji i kształcenia! |
Jeśli ktoś od małego nie ma okazji ani zaśpiewać, ani posłuchać dobrej muzyki, to może potem wyglądać że słuchu nie ma.
Totalny brak słuchu jest czymś raczej rzadkim - podejrzewam że ok kilku procent, a to z czym mamy w Polsce do czynienia to po prostu analfabetyzm muzyczny.
Podobnie z rytmem. Choć rzeczywiście znam kolegę który ukończył wszelkie kursa taneczne, a jak tańczy to mniej więcej mija się z rytmem o 10-20%
Osobiście uważam, że właśnie opinie w tym stylu - że aby śpiewać trzeba mieć słuch, są bardzo szkodliwe, bo dają prostą wymówkę aby nie śpiewać. Trochę jak kiedyś się mówiło "nie mam talentu do literek"...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:22, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
jurgens napisał: |
Totalny brak słuchu jest czymś raczej rzadkim - podejrzewam że ok kilku procent, a to z czym mamy w Polsce do czynienia to po prostu analfabetyzm muzyczny.
|
To prawda!!! Wg badań ok 90% ludzi ma słuch muzyczny... kwestia co dalej... w Polsce nie wygląda to ciekawie jak wszyscy wiemy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:14, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No i?
- grubo ponad 90% osób jest w stanie biegać... ale niewielu jest wybitnych sportowców,
- grubo ponad 90% osób (dorosłych) potrafi pisać... a pisarzy na poziomie mamy niewielu
- grubo ponad 90% osób myśli... a myslicieli jak na lekarstwo
Żeby dobrze coś robić nie wystarczą zdolnści na przeciętnym poziomie. Warsztat bez talentu nie gwarantuje sukcesu. Talent bez warsztatu także nie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:22, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ja tam pamiętam, że tylko 3 osoby na 30 w podstawówce na lekcjach muzyki potrafiły zaśpiewać czysto na lekcji muzyki(statystyka powtórzyła się w 2 klasach).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Wto 12:30, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że podane przez Raczka analogie są trochę nie na miejscu.
Bo analogicznie byłoby - 90% ma słuch, ale Pavarottich jak na lekarstwo.
Do śpiewania w zwykłym amatorskim chórze nie jest potrzebny jakiś specjalny super-talent. Potrzeba chęci, czasu i pracy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:32, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli jestesmy Wybrańcami:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:34, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pavarotti do czterdziestego roku życia na każdy koncert jeździł ze swoim psorem od emisji który raczej był mocno ponad przeciętny. Do tego trzeba dodać wrażliwość muzyczną i ogromne osłuchanie, talent aktorski i ponadprzeciętne dane wokalne
Poza tym znam kilka osób, które, gdyby rozwijały się prawidłowo w tym kierunku, mogły by byc śpiewakami world class
Ostatnio zmieniony przez wirez dnia Wto 12:39, 03 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|