|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Wto 12:37, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wirez napisał: | ja tam pamiętam, że tylko 3 osoby na 30 w podstawówce na lekcjach muzyki potrafiły zaśpiewać czysto na lekcji muzyki(statystyka powtórzyła się w 2 klasach). |
I to jest dramat. Normalnie 3 powinny mieć problem z zaśpiewaniem...
Zresztą tak to wyglądało np. w harcerstwie jak sobie przypominam. Ponieważ wszyscy śpiewali a była jedna z głównych form spędzania czasu, to osób które miały generalnie problem było ok 10%.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
smutek
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 12:38, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wirez napisał: | Pavarotti do czterdziestego roku życia na każdy koncert jeździł ze swoim psorem od emisji który raczej był mocno ponad przeciętny. Do tego trzeba dodać wrażliwość muzyczną i ogromne osłuchanie, talent aktorski i ponadprzeciętne dane wokalne
Poza tym znam kilka osób, które, gdyby rozwijały się prawidłowo w tym kierunko, mogły by byc śpiewakami world class |
czyli jestem idealny .. hahaha
(to oczywiście joke)
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Śro 11:10, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wirez napisał: | ja tam pamiętam, że tylko 3 osoby na 30 w podstawówce na lekcjach muzyki potrafiły zaśpiewać czysto na lekcji muzyki(statystyka powtórzyła się w 2 klasach). |
Ja nie mam takich doświadczeń, bo w podstawówec byłam w klasie muzycznej, gdzie ze śpiewem problemów nikt nie miał, z graniem na flecie prostym - prawie nikt. Z fortepianem było najgorzej, ale to przez brak sprzętu.
Wiem, że może wejdę na poziom utopii, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecny stan edukacji, podejście uczniów na zasadzie "ja to muszę zaliczyć tylko na 30%" i w ogóle realia, ale czy nie uważacie, że każde dziecko opuszczające podstawówkę powinno znać nuty?
Nie chodzi mi o to, żeby umiało przezczytać dowolny utwór a vista, ale żeby znało nazwy nut - solmizacjne i literowe, umało je na czymś zagrać.
Przecież z pewnością wielu jest ludzi, którzy opuścili podstawówkę z przekonaniem, że nie ma niczego nudniejszego, niż muzyka klasyczna, a śpiewnie w chórze to zajęcie dla frajerów. Stało się tak dlatego, że nikt nie walczył o to, żeby myśleli inaczej. A przecież część z tych ludzi mogła by być niezłymi chórzystami.
Nic na siłę, bo dzieciak zmuszany znienawidzi muzykę, a nie się do niej przekona, ale skoro wszyscy muszą umieć liczyć, pisać, muszą znać geografię, chemię, historię i całą resztę, to czemu pomija się muzykę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 11:24, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Powiem krótko. Powinno tak być! I teoretycznie tak jest, bo tego typu podstawy muzyki zawarte są w oficjalnych programach nauczania dla szkoły podstawowej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak sprawa wygląda w rzeczywistości... to wiemy wszyscy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:47, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Śpiewajmy noworodkom i jeszczenienarodzonym dzieciom!!!! To pomaga!
Mam wrażenie ze taki bezsluch ostatnimi laty w spoleczeństwie jest równiez spowodowany tym ,że dziecko nie obcuje z zywa muzyką. Rodzice zamiast na przyklad śpiewać kołysanki to puszczają plytę!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 11:49, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Cała Polska śpiewa dzieciom
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:53, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Śro 12:00, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Raczek napisał: | Cała Polska śpiewa dzieciom |
WSPANIAŁE HASŁO! Kiedyś na pewnym fakultecie z bardzo mądrą Panią Profesor rozmawialiśmy o tym, że dzieci ze szkół muzycznych zazwyczaj osiągają lepsze wyniki w niemuzycznych przedmiotach. Może gdyby wszyscy mieli lepszą edukację muzyczną w szkołach byłoby mniej agrsji w szkołach, lepsze wyniki matur .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 12:24, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Oj to chyba zbyt daleko posunięty optymizm
A lepsze wyniki dzieci ze szkół muzycznych (o ile to prawda) można tłumaczyć na wiele sposobów. Na przykład tym, że stanowia specyficzną grupę w której rodzice bardziej troszczą się o wykształcenie dzieci (no bo przecież pierwszy lepszy rodzic dziecka do szkoły muzycznej nie pośle), albo tym (jeśli porównywano oceny w szkołach a nie na pozaszkolnych egzaminach), że są lżej oceniane z pozamuzycznych przedmiotów
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Śro 12:37, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
My porównywaliśmy wyniki matur i okazało się, że ,pomimo mojego baaaardzo sceptycznego podejścia (znam kilkoro ludzi ze szkół czysto muzycznych - tzn. nie dodatkowych-muzycznych tylko tzw. OSMów ) okazało się, że uczniowie szkól muzycznych byli lepsi. Ponoć łatiej przysfajają wiedzę.
Choć sama byłam świadkiem tego jak "lajtowo" są czasem traktowani tacy uczniowie. A jednak są lepsi...
ZAsługi rodziców są tu z pewnością spore. Ale to chyba nie wszystko.
Ta sama prof. pokazywała nam swoje badania, z których wynikało m.in, że dzieci uczące się muzyki na poziomie nauczania podstawowego szybciej uczą się czytać i lepiej liczą. Ciekawe, czy nasz wspaniały minister edukacji miał do czynienia z tymi badaniami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 12:43, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sam chętnie bym je przeczytał, bo w tej chwili mam do przytoczonych wyników raczej sceptyczne podejście Wszystko zależy od tego z kim porównywani byli uczniowie szkół muzycznych, jak duże były grupy, czy różnica była istotna statystycznie i takie tam pierdoły które wbrew pozorom mogą mieć kolosalny wpływ na ostateczny rezultat badań. Nawet jeśli badania przeprowadzone były rzetelnie to i tak można wysnuć przynajmniej kilka konkurencyjnych i innych niż bezpośredni wpływ muzyki hipotez
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Śro 12:52, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Raczek! Zabiłeś mnie! Nie mam tych wyników badań, ale jeśli Ci zależy mogę się w październiku o nie postarać .
Na robieniu takich badań znam się jak kóra na śrópce, ale wydawały się przekonujące.
Jakie by one rzetelne nie były i tak uważam, że muzyki w szkołach jest za mało a efekty tego jakie są każdy widzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 12:59, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Za mało, fakt Ale większa ilość muzyki w szkole nie uczyniłaby świata lepszym ani nie podniosłaby z zapaści naszej edukacji. Niewątpliwie wpłynęłaby jedynie na większe zainteresowanie słuchaniem i wykonywaniem muzyki po opuszczeniu szkolnych murów
Co do badań i statystyki, to też "miszczem" w tym temacie nie jestem, ale pisałem empiryczną magisterkę i wiem co mozna wyczarować z danych jak się je odpowiednio (lub nieodpowiednio) dobierze i obrobi
Jest takie powiedzenie: "Są trzy rodzaje kłamstwa - kłamstwo, kłamstwo wierutne i statystyka"... a statystyke się właśnie w badaniach wykorzystuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Śro 13:10, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Raczek napisał: | Za mało, fakt Ale większa ilość muzyki w szkole nie uczyniłaby świata lepszym ani nie podniosłaby z zapaści naszej edukacji. Niewątpliwie wpłynęłaby jedynie na większe zainteresowanie słuchaniem i wykonywaniem muzyki po opuszczeniu szkolnych murów
|
Wiem ! Choć czasem lubię sobie pomyśleć, że gdyby tylko dać muzyce przmówić pełnym głosem Świat byłby lepszy. Ale na razie, nic z tego
Raczek napisał: | Jest takie powiedzenie: "Są trzy rodzaje kłamstwa - kłamstwo, kłamstwo wierutne i statystyka"... a statystyke się właśnie w badaniach wykorzystuje |
A pomyśeć, że tak wiele w dzisiejszych czasach od statystyk właśnie zależy
Raczek napisał: | Co do badań i statystyki, to też "miszczem" w tym temacie nie jestem, ale pisałem empiryczną magisterkę i wiem co mozna wyczarować z danych jak się je odpowiednio (lub nieodpowiednio) dobierze i obrobi |
Oj, Raczek! Czy to oznacza MANIPULACJĘ DANYMI!?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 13:17, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Szczęśliwie ustrzegłem się tego występku . Ale po moich statystycznych bojach nabrałem dystansu do wyników badań przedstawionych w sposób prosty i wydawać by się mogło oczywisty. Świat nie jest czarno-biały, a takim często czyni go statystyka, więc w tym temacie ostrożności nigdy za wiele
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|