Władysław z Gielniowa

[jurgens]

Myślę, że fajnie byłoby usłyszeć XVI wieczną melodię i usłyszeć w niej znane sobie motywy
Zresztą tak chyba tak się wtedy działo.

[Ajcek]

Dzięki. Już znalazłem.
Więc generanie zacząłem pisać do tekstu "Już się anjeli wiesielą" w tonacji lidyjskiej. Ale skończę pewnie za tydzień, jak wrócę z chóralnego wyjazdu.

[Raczek]

Ze względu na długość i zróżnicowane zabarwienie emocjonalne tekstu widziałbym to bardziej jako cykl utworów (vide opracowania Stabat Mater). To już wymaga nieco więcej pracy, ale może ktoś kiedys spróbuje zmierzyć się z ta materią...
Ajcek jak dokonczysz to chętnie się z Twoim dziełkiem zapoznam. A może przy okazji chóralnego wyjazdu najdzie cię natchnienie i wyjątkowe pomysły, kto wie

[Ajcek]

Raport z produkcji na 20.08.2007:
- utwór ma jak na razie mniej więcej minutę,
- zmieniłem koncepcję utworu na motet przeimitowany,
- nie korzystam z żadnych znanych motytwów (chyba że przez przypadek),
- zrozumiałem jak wielką rolę odgrywa technika dyminucyjna w maskowaniu błędów kontrapunktycznych,
- po raz pierwszy, pisząc motet renesansowy, nie mam problemów z wypadaniem z tonacji,
- zrozumiałem czemu w renesansie nie pisano motetów przeimitowanych do polskiego tekstu. To cholernie trudne ze względu na entropię naszego języka - każde zdanie jest 3x dłuższe od łacińskiego odpowiednika, a więc tematy muszą być dłuższe, a stąd konieczność pisania większej ilości kontrapunktów.
Za jakiś czas przedstawię fragment utworu.

[Ajcek]

Z [link widoczny dla zalogowanych] można już ściągnąć fragment "Juś się anjeli wiesielą". Jestem otwarty na wszelkie sugestie i uwagi.[/url]