Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Pią 18:55, 17 Lis 2006 Temat postu: Helsinki Complaints Choir [ang.!] |
|
|
Coś dla lubiących narzekać
Helsinki Complaints Choir
...Jak widać emocje można wyrażać również w taki sposób.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:25, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Niezłe! Jak widać, też im się nie podoba rozpoczynanie Adwentu pod koniec października ("Christmas season starts earlier every year")
Na tym samym serwerze znalazłem coś podobnego:
Complaints Choir of Birmingham
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Śro 3:07, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Z tego co słyszałam to oba chóry (z Birmingham i Helisinek) prześcigają się w tym, kto najlepiej będzie narzekał - podobno nawet istnieje specjalny turniej... Szkoda, że w Polsce tego nie robimy - Polacy podobno są świetni w narzekaniu (jak ja narzekając na rodaków)
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Śro 14:28, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
jak na mój gust to Helsinki wymiatają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciejko
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hastings
|
Wysłany: Czw 23:06, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe interesuję się Finlandią wiele lat i wiem już, że Finowie to oryginalny naród ja chyba też tak zaśpiewam na internet w akademiku
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Pią 20:19, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Maciejko napisał: | Hehe interesuję się Finlandią wiele lat i wiem już, że Finowie to oryginalny naród |
zaiste ja może się tym specjalnie nie interesuję, ale kiedy śpiewałam w Kantelach, uczestniczyłam w wymianach z fińskim chórem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciejko
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hastings
|
Wysłany: Sob 10:12, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
hehe no to opowiedz coś o doświadczeniach z tym narodem
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Sob 10:47, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-podczas wizyt w Polsce-
są zszokowani gościnnością. poza tym mają na tyle dużo pracy, że niewiele da się stwierdzić
-u siebie w domu-
oczywiście nie wszyscy, ale wielu nie za bardzo przejmuje siętym, że chwilowo ktoś u nich mieszka np. obiecują obudzić wcześniej, a potem okazuje się, że to 'wcześniej' to '5 minut przed wyjściem'. czasami trzeba ich bardzo namawiać, żeby śniadanie obejmowało kawę i więcej niż jedną kanapkę. wieczorami ciężko ich gdziekolwiek wyciągnąć. ale naprawdę cudownymi ludźmi okazują się w saunie, kiedy się wreszcie trochę rozluźnią
to była wypadkowa doświadczeń całego chóru podczas jednego z wyjazdów, więc stwierdzenie, że każdy z nas miał te wszystkie przejścia byłyby grubą przesadą.
najogólniej można stwierdzić, że przełamanie nieufności przy pierwszym kontakcie trochę im zajmuje, a i potem nie są wybitnie skorzy do zabawy - ale w saunie to oni zachowywali się o wiele swobodniej od nas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciejko
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hastings
|
Wysłany: Sob 10:58, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
NO ciekawe ciekawe. Fakt, są bardzo małomówni, ale to przemili ludzie ostatnio byłem świadkiem siedząc w knajpie, jak para Finów przez godzinę siedzieli naprzeciw siebie patrząc tylko w oczy i nie mówiąc ani słowa!
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Sob 11:21, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ooo jakie romantyczne...
a mi się jeden tekst Kabaretu Starszych Panów przypomniał:
W kawiarence „Sułtan” przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał tę różę i pani dał.
Pajączek wyszedł z róży, bo zapach go odurzył.
Pijany jakby krzynkę szedł, snując pajęczynkę,
co im związała ręce przez stolik w kawiarence.
Sam mało nie wpadł w krem – Widziałem to, więc wiem.
W kawiarence „Sułtan” przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał tę różę i pani dał.
I już ten pan i pani zostali w tej kawiarni –
bo gdyby nie zostali, to by tę nić zerwali.
Na kształt anioła stróża właściciel ich odkurza,
jeść daje im i pić i tak powinno być,
że
w kawiarence „Sułtan” przed panią róża żółta,
a obok pan, co miał tę różę i pani dał.
Gdy kiedyś przy księżycu iść będziesz tą ulicą –
gdzie kawiarenka „Sułtan” – wstąp choć na chwili pół tam
zobaczyć, czy ta pani z tym panem wciąż ci sami.
Sto innych spraw masz, lecz To też jest ważna rzecz.
Czy w kawiarence „Sułtan” przed panią róża żółta ?
Czy obok pan, co miał tę różę i pani dał ?
Czy oni tam są ?
Czy oni tam są ?
/end offtopic
|
|
Powrót do góry |
|
|
|