Eurowizja 2007

monia

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

W tym roku przegapiłam rozpoczęcie Eurowizji. Zażenowanie związane z oglądaniem polskich wykonawców oraz z roku na rok coraz słabszy poziom skutecznie zraziły mnie do do tego festiwalu... ale, podobno w tym roku parę kawałków jest całkiem przyzwoitych - wielu krytyków pozytywnie oceniło reprezentacje Serbii (Marija Šerifović "Molitva") oraz Węgier (Magdi Ruzsa "Unsubstantial Blues"), które nieźle wypadły zwłaszcza na tle słabych reprezentacji...np. z Polski (The Jet Set "Time To Party"). Wiele szans na wygraną ma podobno reprezentacja Białorusi (Koldun "Work Your Magic").

Polski zespół nie zakwalifikował się do finału. Niektórzy uważają, że to decyzja polityczna, że nie mamy przyjaciół w Europie, inni że piosenka była zwyczajnie słaba, jeszcze inni, że wpływ na porażkę polskiej reprezentacji miały oba elementy.
Czy naprawdę w Polsce nie ma zespołów, które mogłyby przyzwoicie zaprezentować nasz kraj na Eurowizji?

Przyznam, że i mnie, jak na Eurowizję, spodobały się reprezentacje Serbii i Węgier. Moim zdaniem niezła była również piosenka reprezentacji Niemiec (Roger Cicero "Frauen Regier'n Die Welt" ... spodobała mi się nie tylko z powodu tekstu Wink

).

A co Wy sądzicie o tegorocznej edycji Eurowizji?
Czy macie swoich faworytów? Co sądzicie o polskiej reprezentacji?
Czy w ogóle interesuje Was ten festiwal? Rolling Eyes

Vincent

widziałem występ polskiej "reprezentacji" i skomentuję go krótkim: żenua! : Evil or Very Mad

bonczas

smutek

oglądałem .. ogólnie bardzo słaby poziom .. nie dziwie się tym, którzy zrezygnowali z oglądania już po paru wykonaniach! the jet set wystapili dość blado na tle pozostałych .. ale no cóż .. od sukcesu E. Górniak raczej nic sie nie zmieni Smile

polityka tez ma w tym swoje nie małe znaczenie .. bo jedni traktują sie bardziej przyjacielsko i to widać co roku .. no ale cóż jaki kraj tacy przyjaciele Smile

teraz zobaczymy jak bedzie wyglądać finał tego festiwalu ..

Vincent

A w przyszłym roku Polskę będzie reprezentować Eskimos z Aborygenką Smile

jadwon · Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów

Taaa.... Tacy z nich Polacy jak muzycy...

Wstyd bo z Poznania... Ostatnio na slubie mojej kolezanki śpiewała matka tej gwiazdeczki (jej rodzice sa śpiewakami poznańskiego teatru Wielkiego) . Szczerze mówiąc nie dziwota ze dziewczę rozpaczliwie sie wyżywa w diametralnie innej przestrzeni muzycznej...

natasza.m

mam zamiar obejrzec dzisiejszy finał...

a w ogóle forum odkryłam niedawno - i stało się jedną z częsciej otwieranych stronek w moim komputerze Wink

pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych chórzystów!

bonczas

ogólnie ta cała Eurowizja to dno totalne.. ja juz nie wiem czy tam trzeba byc beznadziejnym żeby cos osiagnąć czy o co chodzi.. my juz kilka lat dajemy takowych i nic z tego.. może cały czas nasi reprezentanci sa za dobrzy Laughing

jadwon · Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów

monia

jurgens

Nasz szoł biznes muzyczny leży, tak jak i reszta muzyki.

Kiedyś czytałem taką opinię, że nasze stacje muzyczne promują muzykę "do samochodu" - taką aby nie przeszkadzała w zajęciach. Za 10000 daje się złoty krążek, bo nikt kto ma zdrowy rozum nie będzie kupował płyty, która się niczym nie wyróżnia a po dwóch przesłuchaniach można ją wyrzucić, bo będzie tylko półkę obciążać. Jeśli tak wygląda rynek, to ciężko aby na zewnątrz było prezentowane coś lepszego.

Pomijając denny poziom Eurowizji od paru lat, to występny naszych "gwiazd" nie zasługują aby to nazwać poziomem. Najgorsze jest to, że nikt z polskich "gwiazd" nie próbuje znaleźć przynajmniej czegoś ciekawego muzycznie do zaprezentowanie, a zamiast tego próbują grać najniższymi instynktami, wzorując się na tirowo-przydrożnych gustach.

jadwon · Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów

jurgens

Samego finału nie oglądałem, tylko sam proces głosowania. Po głosowaniu był oczywiście występ laureata, a nasza TV wyciszyła utwór w trakcie i puściła głos komentatora... Po prostu ręce opadają.... Choć chyba się zorientowali bo gość zamilkł po jakimś czasie.

monia

bonczas