partytura KANTATA 147 J.S. BACH

jacek+ · Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów

po polsku ,na chór miesz. z akopaniamentem.
Jeżeli ktoś ma ,bardzo serdecznie bym poprosił w pdf. na [link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam Jacek

Raczek

Przepraszam po jakiemu? To J. S. B. pisał do polskich tekstów? Wink

jacek+ · Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów

hehe b.dobre, ale liczyłem na polski przekład kolego i trochę mniej na satyrę
pozdro

Gość

Błagam, nie róbcie tego!!!

Nie wykonujcie obcojęzycznej muzyki wokalnej (zwłaszcza barokowej, nacechowanej retorycznie) w tłumaczeniu na język polski. Słyszałem kiedyś motety "Jezu ma radości" i "Przyjdź, przyjdź, przyjdź Jezu" w całkiem przyzwoitej interpretacji, ale efekt był niemal parodystyczny.

Dyrygentka · Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów

Poza tym w muzyce wokalnej obowiązuje zasada, ze utwory wykonuje się w oryginalnych językach! Wink

Gość

Tłumaczenia na języki narodowe wymyślili chyba cholernie leniwi Niemcy Wink

Kiedyś bawiąc się pilotem od telewizora parę razy zatrzymałem się na moment na SAT1 i PRO7...

Kiedy w westernach kawalerzyści wydają do grupki Indian komendę:
- Hände hoch!
wzbudza to tylko uśmiech na twarzy i politowanie, lecz gdy usłyszałem jak niemieckie gwiazdy z zapałem wyśpiewują songi ze "Skrzypka na dachu" i "Hair" powiało zgrozą Shocked

Dubbing jednak ma (a przynajmniej powinien mieć) swoje nieprzekraczalne granice Wink

Grzegorz Miśkiewicz · Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów

Albo też wyobraźcie sobie Luisa de Fines`a w czeskim dubbingu, ja już coś takiego widziałem. Przecież nie wazne co on mówi, ale jak. No, a po czesku czy niemiecku, te fukania, cmokania-raczej żenada niż śmiech.

Raczek

Zapewne nie chodzi Ci o całą kantatę, tylko o ten chorał:
[link widoczny dla zalogowanych]
tutaj oczywiście w jedynej słusznej Wink

wersji językowej.

Posiadam też tłumaczenie tekstu, ale niestety jest ono pisane wierszem (i to nie najlepszym)... moge mieć tylko nadzieję, że nie pokusisz się o podkładanie polszczyzny pod muzykę Bacha.

"Jezus mają jest radością,
On sercu otuchę da.
Jezus broni przed żałością,
Z Niego życie siłę ma.
On jest Słońcem moim oczom,
Mojej duszy on rozkoszą,
Więc go nie opuszczę, nie!
Serce me do Niego lgnie"

gibra · Dołączył: 17 Wrz 2007 Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów

my śpiewamy chorał z Pasji Mateuszowej Bacha w języku polskim. Przekład niby spoko, ale rzeczywiście Bach kojarzy mi się albo z Mszą h-moll, albo z niemieckim. Pomimo, że języka niemieckiego nienawidzę, to u Bacha innego wyobrazić sobie nie mogę...

jurgens

To zależy gdzie się śpiewa. Jak jest to koncert dla publiczności w parafii, to takie kalekie tłumaczone wykonanie może w ogóle pomóc w "wysiedzeniu" koncertu.
Aczkolwiek sam nie chciałbym być świadkiem takiegoż wykonania, to nie potępiałbym takich "tłumaczeń".

Gość

jurgens

Nie neguję tego, że zabiegi tłumaczenia niszczą wartość artystyczną dzieła (osobiście bardzo lubię niemiecki w śpiewie).

Czasami jest tak, że dla publiczności Bach mógłby równie dobrze być śpiewany po chińsku. Kwestia czy iść w kierunku tłumaczonego gniota, czy raczej starać się iść w kierunku wyższej sztuki musi pozostać w decyzji danego dyrygenta czy chóru - oni często znają dobrze swoją publiczność i potrafią ocenić jaki jest odbiór tłumaczonej czy nietłumaczonej wersji.

jacek+ · Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów

Jakkolwiek Michał masz niczym nie podważalną rację ,to moja obawa granicząca z pewnościa ,podpowiada mi ,że jednostaka założycielska naszego chóru Ks. Proboszcz, ma silniejszą awersję do języka Goethe'go ,
niż do poprawności muzycznej,nie wspominając o publice.
Co nie zmienia faktu ,że uznaję Twoje argumenty ,bo dokładnie tak samo myślę.
Raczek, przyjmij moje podziękowania za tekst .
pozdrawiam Jacek

Gość

Alicja

Nie jurgens, tu nie powinno być żadnych kompromisów. Kompozycje Bacha, czy to dla publiczności w Koziej Wólce, czy w Warszawie, powinny być wykonywane w oryginale. I tyle. Każdy dyrygent, szanujący siebie i publiczność (niezależnie od jej wykszatłcenia muzycznego), musi to wiedzieć. Nie tolerujmy chałtury i tak jej mamy zbyt dużo wokół siebie.