Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
awoytek
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bogatynia, Dolnośląskie
|
Wysłany: Nie 16:49, 04 Maj 2008 Temat postu: Poszukiwana pieśń na mszę prymicyjną (na chór mieszany). |
|
|
Witam wszystkich na forum,
Poszukuję pilnie pieśni okolicznościowej na mszę prymicyjną w opracowaniu na chór mieszany. Wprawdzie znalazłem coś takiego - jest to pieśń "Tyś jest kapłanem na wieki" autorstwa ks. A. Chlondowskiego ale niestety jest w opracowaniu na chór męski.
Jeśli ktoś z Forumowiczów posiada coś odpowiedniego to z góry dziękuję za pomoc.
Ostatnio zmieniony przez awoytek dnia Nie 16:51, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kiku
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Biecz
|
Wysłany: Nie 21:48, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wygrzebałem ze starego zbioru nut dwie pieśni: "W kapłana sercu" i "Kapłanów Królowo". Mogę służyć tylko fotokopią. Niestety, obie są pisane bardzo niewyraźnie i możesz mieć problem z odczytaniem tekstu. W razie niejasności postaram się pomóc. Proszę o maila na PW.
|
|
Powrót do góry |
|
|
awoytek
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bogatynia, Dolnośląskie
|
Wysłany: Pon 15:23, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki, o coś takiego mi chodziło.
Z tekstem nie ma problemu - jakoś dało się przeczytać .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiku
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Biecz
|
Wysłany: Pon 22:04, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Polecam się na przyszłość
Posiadam repertuar dawnego chóru parafialnego, który wykonywał często zapomniane już dzisiaj pieśni, więc czasem mogę odgrzebać coś oryginalnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
natasza.m
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Qjawy, Opole
|
Wysłany: Śro 11:14, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
a czy jest możliwa transkrypcja utworu napisanego na chór męski, by zaśpiewał go mieszany? przez przeniesienie partii barytonu dla altów, a drugich tenorów - tenorom? coś takiego obiło mi się kiedyś o uszy i nie wiem, czy nie pomieszałam? czy w praktyce da się zrobić coś takiego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:32, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ale to utwór trzygłosowy?
Chyba należało by, żeby ktoś zrobił odpowiedni aranż Zależy - jakie nutki. I co z sopranami? W sumie da się zrobić wszystko Kwestia chęci i czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Śro 16:36, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mamy przecież kompozytorów na forum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz Miśkiewicz
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:19, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba zaczne pisać wszelkie opracowania pieśni okolicznościowych Tyle, że czasu brak na altruizm, a każdy z czegoś żyć musi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17:37, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym sie tam chętnie tego typu altruizmem poparał... ale niestety nie jestem kompozytorem
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:42, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To chyba potrafi każdy posiadający znajomość harmonii wyniesioną z AM? To zdaje się nie jest skomplikowany utwór?
|
|
Powrót do góry |
|
|
marianek
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Pią 7:19, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
natasza.m napisał: | a czy jest możliwa transkrypcja utworu napisanego na chór męski, by zaśpiewał go mieszany? | Po pierwsze, nie wiemy, o jaki utwór chodzi. Jakikolwiek by nie był, nie wystarczy zamiana głosów. Po drugie, do transkrypcji nie wystarczy znajomość harmonii. Chodzi bowiem o to, by utwór nie zatracił swojego charakteru, klimatu i brzmienia. W przeciwnym wypadku będzie to już opracowanie, do czego też jedynie znajomość harmonii nie wystarczy. To jest moja opinia. Nie wiem, czy Grzegorz to potwierdzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz Miśkiewicz
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:23, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż, trudno się z tym nie zgodzić. W końcu to nie chodzi o przeróbkę wózka widłowego na "Poloneza" czy na odwrót, ale o sztukę, a to "s" w niej może mieć różną wielkość
|
|
Powrót do góry |
|
|
natasza.m
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Qjawy, Opole
|
Wysłany: Pon 22:01, 12 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
pytałam czysto teoretycznie, na szczęście nic takiego na razie nie jest mi potrzebne, ale z chęcią zgłoszę się z czymś konkretnym, gdy zajdzie taka potrzeba. dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
polifonia
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:23, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie pomiejszając zasług i bardzo wartościowej pracy wielu wybitnych muzyków kompozytorów doświadczyłam odczucia, ze czasem wiedza nabyta na pewnym poziomie ogranicza przełamywanie kanonów. Co by nie pisać, przez naście lat kształcenia muzycznego wpaja nam się, że tego się tak nie rozwiązuje, a ten interwał nie brzmi najlepiej.
Znałam zespół wokalny, który nie mając pojęcia o harmonii i zasadach kontrapunktu, stosował takie współbrzmienia, których wykształcony muzyk nie zastosowałby kierując się nie tylko zasadami harmonii klasycznej. Przez to brzmienie głosów było niezwykle świeże i zaskakujące. Szkoda, że nie mogę przytoczyć materiału dźwiękowego...
To taka luźno rzucona refleksja i proszę jej nie odbierać jako pochwałę braku wykształcenia. Wg mnie na takie swobodne poszukiwania eksperymnty mogą sobie tylko pozwolić jednostki wybitne, które gdzieś się odnalazły w tej samej przestrzeni i czasie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 10:54, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mam na ten temat pewne własne przemyślenia, więc pozwolicie że się nimi podzielę.
Cytat: | czasem wiedza nabyta na pewnym poziomie ogranicza przełamywanie kanonów |
1. Wszelka nabyta wiedza z jednej strony ogranicza z drugiej ukierunkowuje. Już samo wychowywanie sie w naszej środkowoeuropejskiej kulturze narzuca szereg percepcyjnych ograniczeń. Sprowadzanie harmonii do systemu dur/moll czy ignorowanie mniejszych niz pół tonu różnic wysokości dzwięków to tylko niektóre z nich, wpajane już od urodzenia. Właściwie, to dopiero świadome nabycie i wykorzystanie wiedzy uświadamia te ograniczenia, otwiera wiele drzwi i umożliwia szersze spojrzenie. Znając własne ograniczenia łatwiej je pokonać.
2. Czy zawsze konieczne jest przełamywanie kanonów? Czy zadaniem muzyki jest zaskakiwanie i zadziwianie słuchacza? Moim skromnym zdaniem niekoniecznie. Innowatorstwo i eksperymenty to tylko chwilowe przygody... ostatecznie i tak zawsze wracamy do "Requiem" Mozarta. Dlaczego?
Cytat: | Znałam zespół wokalny, który nie mając pojęcia o harmonii i zasadach kontrapunktu, stosował takie współbrzmienia, których wykształcony muzyk nie zastosowałby kierując się nie tylko zasadami harmonii klasycznej. |
1. Wykształcony muzyk, to nie taki który kieruje się wyłącznie zasadami harmonii klasycznej. Jesli tak jest to porównać go można do historyka który swą edukację zakończył na dziejach XVIII w. i zignorował wszystko co było później. Harmonia klasyczna jako taka jest niezwykle pomocna w porządkowaniu materiału dźwiękowego, ale stanowi jedynie punkt wyjścia... i to nie zawsze.
2. Nie mając "pojęcia o harmonii i zasadach kontrapunktu" zespół zdawał się na zupełną przypadkowość. Dobrze wyedukowany kompozytor powinien osiągnąć taki sam efekt zupełnie świadomie. Czy Waszym zdaniem muzyka powinna polegać na przypadkowości?
Pozdrawiam i zachęcam do dalszej dyskusji
|
|
Powrót do góry |
|
|
|