|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak oceniasz tę płytę? |
* * * * * |
|
50% |
[ 2 ] |
* * * * |
|
50% |
[ 2 ] |
* * * |
|
0% |
[ 0 ] |
* * |
|
0% |
[ 0 ] |
* |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 4 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:49, 05 Gru 2006 Temat postu: The Harp Consort - Missa Mexicana |
|
|
tytuł płyty: Missa Mexicana
wykonawcy: The Harp Consort, dyr. Andrew Lawrence-King
rok wydania: 2002
wydawca: [link widoczny dla zalogowanych] HMU 907293
sprzedaż: [link widoczny dla zalogowanych] (aktualna cena: tylko 33,5 zł!!!)
---------------------------------------------------------------------------
Nie wiem, czy orientujecie się, że na terenie „Nuevo Mundo”, a ściślej dzisiejszego Meksyku i zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych (obszar działań słynnego Zorro ) w XVII wieku wykształciła się bardzo oryginalna kultura muzyczna, będąca efektem fuzji muzyki europejskiej, „transplantowanej” za pośrednictwem hiszpańskich i portugalskich najeźdźców, z lokalną muzyką ludową. Efekt tej mieszanki jest wprost zdumiewający, zaskakujący, inspirujący i radykalnie zmieniający nasze europocentryczne wyobrażenie o muzyce baroku. Twórczość takich kompozytorów, jak Francisco Escalada, Juan Gutierrez de Padilla, Francisco de Vidales, Santiago de Murcia, czy Juan Garcia de Zespedes, do niedawna praktycznie nieznana, w ostatnich czasach, latach rozkwitu wykonawstwa muzyki barokowej, znalazła kongenialnych interpretatorów w osobach Jordi Savalla (Hesperion XXI) i Andrew Lawrence-Kinga (The Harp Consort).
Repertuar płyty Missa Mexicana jest bardzo starannie zestawiony. Jego trzon stanowią poszczególne części Missa Ego flos campi J. G. Padilli przedzielone utworami, wśród których obok gatunków „przemyconych” z półwyspu iberyjskiego (villancicos), znajdziemy także formy taneczne wykształcone pod wpływem kultury latynoamerykańskiej (xacara, guaracha) i... afrykańskiej (negrilla).
Muzycy zespołu The Harp Consort doskonale wyczuli ten idiom stylistyczny, dając interpretację nasyconą niezwykłymi emocjami, oryginalnym kolorytem i spontanicznością właściwą chrześcijańskim neofitom. Nie muszę dodawać, że od strony muzycznej wykonanie jest perfekcyjne!
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem tę muzykę już od pierwszych taktów odebrało mi mowę... Porażony siłą jej oddziaływania wysłuchałem płyty trzykrotnie „od dechy do dechy” nie mogąc oderwać się od tego magicznego świata dźwięków... Bach, Haendel, Vivaldi, Telemann, Buxtehude, Biber, Monteverdi musieli czekać cierpliwie na półce chyba z miesiąc zanim „przeprosiłem” się z ich twórczością
---------------------------------------------------------------------------
Oto kilka fragmentów, które w przypadku tej płyty można wycinać na chybił trafił (nawet trudno się zdecydować co lepsze i ciekawsze):
Pierwszy kontakt...
[link widoczny dla zalogowanych]
Track 2. Juan Gutierrez de Padilla (c 1590-1664) - Missa Ego flos campi - Kirie
Track 3. Santiago de Murcia (c 1682-fl 1714) - Jacaras de la costa
Pierwsza xacara wokalno-instrumentalna...
[link widoczny dla zalogowanych]
Już w samym solowym incipicie Gloria in excelsis Deo „coś nie gra” (synkopowany chorał?):
[link widoczny dla zalogowanych]
Track 6. Juan Cabanilles (1644-1712) - Corrente Italiana
Druga xacara...
[link widoczny dla zalogowanych]
Track 8. Juan Gutierrez de Padilla (c 1590-1664) - Missa Ego flos campi - Credo
Trochę “czarnej muzy”...
Track 9. Santiago de Murcia (c 1682 - fl 1714) – Cumbees
Track 10. Juan Gutierrez de Padilla (c 1590-1664) - A siolo flasiquiyo (negrilla)
Track 11. Juan Gutierrez de Padilla (c 1590-1664) - Missa Ego flos campi - Sanctus
Trochę “latino”...
[link widoczny dla zalogowanych]
Track 13. Joan Cererols (1618-1676) - Serafin que con dulce harmonia
Track 14. Miguel Perez de Zavala (fl 1690) - Diferencias sobre marizapalos
Track 15. Juan Gutierrez de Padilla (c 1590-1664) - Missa Ego flos campi - Agnus Dei
Dużo więcej „latino”...
[link widoczny dla zalogowanych]
...
Ta wspaniała muzyka, to niestety jedna z niewielu pozytywnych rzeczy, jakie „biała rasa” zdziałała w „Nowym Świecie”
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 12:56, 04 Sty 2009, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pon 14:16, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ta Gloria mocno mi przypomina Glorię z "Missa de Batalla" Joana Cererolsa, na którą nabyłem na chybił trafił grzebiąc w kompaktach w empiku. Msza "de Battalla" powstała w starokontynentalnej Hiszpanii a rytm i melodia we fragmencie "bone voluntatis" jest dokładnie taki sam, z tym że "missa de Batalla" jest to nawet bardziej wyraźne bo jest wykonana z udziałem bębnów.
Przy najbliższych zakupach w Merlinie trafi do koszyka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciejko
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hastings
|
Wysłany: Wto 11:05, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawa recenzja. O istnieniu w tych rejonach takiej kultury muzycznej miałem małe pojęcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Nie 10:19, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ufff, wreszcie znalazłam chwilę na przesłuchanie
płytka bardzo ciekawa, klimat ciągle pomiędzy Savallem a 'Misa Criolla' Ramireza. Czyli jak najbardziej mój klimat
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|