BYDGOSZCZ- Grand Prix dla Arte Domino!

jadwon · Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów

moze się tak nie wypada samemu chwalić, no ale... Smile

Takie piękne chwile były w Bydgoszczy..Warto sie podzielić wrażeniami Wink

Wielkie to dla nas szczęście i zaszczyt. jestesmy bardzo młodym chórem, więc tym bardziej!

Gratulacje wielkie również dla wszystkich forumowiczów- śpiewaków, dyrygentów i słuchaczy!!!

Raczek · Wysłany: Nie 19:37, 25 Mar 2007 Temat postu:

Ano udane to sobotnie popołudnie było... mimo wszystkich nerwów i nagłych zmian udało się. Szkoda tylko, że się z forumowiczami spotkać nie mogliśmy Crying or Very sad

ale będą jeszcze okazje.
Pozdrowienia dla wszystkich którzy w bydgoskie szranki stawali.

jadwon · Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów

No szkoda, szkoda, ze sie nie udało spotkać... Ale wierzcie nam kochani...Nie bylismy winni tych komplikacji- a skutki nierozwiązania ich nie byłyby zbyt wesołe. Crying or Very sad

Na szczęście- oprócz naszego Crying or Very sad

nieudanego Crying or Very sad

spotkanka wszystko sie jakos ułożyło Smile

jurgens · Wysłany: Nie 21:06, 25 Mar 2007 Temat postu:

Gratulacje. Byliście wspaniali.

niola · Wysłany: Nie 21:38, 25 Mar 2007 Temat postu:

Moje gratulacje. Słyszałam Was podczas Mszy Św. Śpiewacie wspaniale. Właśnie takie brzmienie chóru odpowiada mi najbardziej. Bez wibracji, subtelnie, z dużą kulturą. Super

smutek · Wysłany: Pon 0:39, 26 Mar 2007 Temat postu:

a więc jestem ..

po 1 - poprawnie obstawiłem kolejność konkursu Twisted Evil

(szkoda, że nie za kase Sad

)

po 2 - gratulacje dla wszystkich!

po 3 - wielkie brawa dla chóru Politechniki Łódzkiej! i wielka nagana dla organizatorów za "wspaniałe" zachowanie organizacyjne .. przez takie momenty aż nie chce się jeździć na konkursy Evil or Very Mad

po 4 - sprawiedliwość? chyba o tym zapomniano w Bydzi (i nie chodzi tutaj o wyniki!)

po 5 - fajnie, że pogoda dopisała ..

po 6 - in plus spotkanie forumowiczów (niestety szkoda, że nie liczne)

po 7 - dziekuje i gratulacje dla Poznania! Smile

po 8 - do zobaczenia .. gdzieś tam .. kiedyś tam Wink

Raczek · Wysłany: Pon 7:12, 26 Mar 2007 Temat postu:

Smutku, a konkretnie? Co takiego niesprawiedliwego w tej bydzi (skoro nie wyniki)?

smutek · Wysłany: Pon 7:33, 26 Mar 2007 Temat postu:

dokładnie chodzi mi o to, że byliśmy na przesłuchaniach i była kolej Chóru Politechniki Łódzkiej .. śpiewali bardzo dobrze .. i wykonują ostatni utwór .. nagle to dyrygującego maestro chóru podchodzi pan "organizator" (chłopak z krótkofalówką) i gada do dyrygenta, że przekroczyli czas Confused

dyrygent przerwał utwór .. chórzyści nie wiedzieli o co chodzi .. sporo osób się popłakało Confused

a ja zacząłem głośno komentować te 'wydarzenie' Evil or Very Mad

dla mnie nie zrozumiałe jak można przerwać komuś występ kiedy jest się w połowie wykonywania ostatniego utworu .. i w sumie bym może sie na to nie wkurzył .. gdyby nie to, że od tego momentu obserwowałem zegarek! no i ku mojemu zdzwieniu wyszło, że w następnych chórach również przekroczono dwukrotnie czas .. najgorsze było to, że chór chłopięcy z Wrocławia - też przekroczył ten czas .. i ten sam ziomek juz stał za plecami dyrygującego księdza .. ale jakoś został cofniety! a te dzieciaki zaśpiewały jeszcze jeden utwór Confused

tak się moi drodzy nie robi! wszystkich powinno traktować się tak samo .. nie zależnie czy to chór emerytów czy też niemowlaków! nie przerywa się rozpoczętego utworu! a że szanowna komisja .. najprawdopodbniej bała się, że dzieciaki zaczną ryczeć .. to cofnęła tego fagasa! szkoda tylko, że nie pomyślała o tym znacznie wcześniej gdy w bardzo brzydki sposób spaprali robote chórowi z Łodzi! Evil or Very Mad

dla mnie to niestety niezrozumiałe i będę o tym głośno mówić ..

Raczek · Wysłany: Pon 7:50, 26 Mar 2007 Temat postu:

Masz rację, takie zachowanie jest niesprawiedliwe i... głupie poprostu. Może jury spieszyło się na obiad albo coś tam. Evil or Very Mad

Jednak patrząc z drugiej strony obowiązkiem chóru jest przestrzeganie regulaminu konkursowego, gdzie dość dokładnie okreslony jest czas występu (tutaj miało byc max. 15 min.). Dwa lata temu chór SGH został w Bydzi zdyskwalifikowany za, uwaga, ponad TRZYKROTNE przekroczenie czasu prezentacji. Chyba wole juz jednak żeby przerywali...

Nie zmienia to jednak faktu że WSZYSTKIE CHÓRY POWINNY BYĆ TRAKTOWANE TAK SAMO . Więc skoro przerwali jednemu, to powinni przerwać wszystkim kolejnym chórom które regulaminowy czas przekroczyły.

Nie zapominajmy jednak, że była to dopiero III edycja konkursu... organizatorzy jeszcze wiele muszą się nauczyć.

smutek · Wysłany: Pon 8:03, 26 Mar 2007 Temat postu:

Raczek · Wysłany: Pon 8:11, 26 Mar 2007 Temat postu:

Tego problemu na szczęście nie mieliśmy. Za to kiedy po przesłuchaniu (wystepowalismy na samym końcu) wróciliśmy do szkoły, spotkalismy się z warczeniem Pani woźnej... "grzecznie" pytała co my tu jeszcze w ogóle tak późno robimy Confused

Po mszy przebieraliśmy się w samochodach Wink

smutek · Wysłany: Pon 8:25, 26 Mar 2007 Temat postu:

hmm .. ta szkoła wyglądała naprawde kozacko .. w Bronxie mają ładniejsze Twisted Evil

a oto dowód:

my niestety w szkole za dlugo nie byliśmy bo zaraz po obiedzie jechaliśmy nagrywać materiał z romami do piosenki dla papieża Smile

ale wygląd szkoły zapamiętamy do końca życia Twisted Evil

Raczek · Wysłany: Pon 8:26, 26 Mar 2007 Temat postu:

Może minister coś zmieni... ten od edukacji czy jakoś tak Twisted Evil

monia · Wysłany: Pon 8:30, 26 Mar 2007 Temat postu:

Niewiarygodne, że przerwano chórowi w połowie ostatniego utworu Shocked

Przecież ostatni utwór to pewnie nie była jakaś molochowata msza tylko krótki utwór, który zapewne skończyłby się za dwie - trzy minuty. Oszczędność czasu zatem niewielka a niesmak jaki pozostał po tym zdarzeniu ogromny. Ciekawe czy te kilka minut warte było takiego potraktowania...

Panie woźne to zupełnie osobna sprawa. One już takie po prostu są Wink

No, i to przecież one rządzą ;P

Wracając do konkursu - i ja gratuluję wygranym Applause

Mam nadzieję, że uczestnikom konkursu pozostaną w pamięci tylko miłe wspomnienia, bo śpiewanie to przyjemność i żaden konkurs nie może jej zepsuć Wink

Raczek · Wysłany: Pon 8:35, 26 Mar 2007 Temat postu:

A śpiewało się w kościele świetnie. Wielka poprawa w stosunku do sali koncertowej z poprzedniej edycji. Może trudniej w takich warunkach oceniać, ale za to przyjemniej słuchać i śpiewać Wink