Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rudy
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków / Słupsk
|
Wysłany: Czw 23:11, 18 Sty 2007 Temat postu: Emisja |
|
|
Myślę, że warto poruszyć temat emisji dźwięku.
Czy w Waszych chórach odbywają się specjalne próby przeznaczone na emisję, czy chór uczestniczy w warsztatach emisyjnych? Zatrudnia specjalistę?
Ostatnio u nas (w niedzielę) była profesor Elżbieta Wtorkowska - wybitna osobowość w tej dziedzinie - i wprowadziła u nas tyle zmian, że to jest zwyczajnie niepojęte Ta kobieta kompletnie zmienia koncepcję śpiewania, jeszcze bardziej je uprzyjemnia, sprawia, że jest prostsze. Zwraca uwagę na takie rzeczy, o których nigdy byście nie pomyśleli w czasie śpiewania. kręgosłup, plecy, kark, nos, podniebienie miękkie i twarde i mnóstwo innych rzeczy, których nie sposób wymienić ani przedstawić ich działania poprzez forum.
No właśnie, a czy Wy macie jakieś doświadczenia z tym związane?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wilk
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Pią 0:51, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Krzysztof Szydzisz.
Nic dodać, nic ująć.
(a indywidualne zajęcia z emisji też można mieć )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chór UR Kraków
|
Wysłany: Pią 9:55, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nasza Pani Dyrygent - Asia Gutowska-Kuźmicz też nam serwuje takie zajęcia. Czasem po kilka osób, czasem pojedynczo. Niektóre ćwiczenia wyglądają dziwnie, ale skuteczne są (ich mechanizmu nie znam i nie podejmuję się wyjaśniać). Bez takiego kształcenia głosu, my amatorzy, niczego sensownego byśmy nie osiągnęli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
grizzly3
Administrator
Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 10:01, 19 Sty 2007 Temat postu: Emisja głosu w Tibi Domine |
|
|
Poprzedni dyrygent (W.Rychert) sam prowadził z nami indywidualną emisję głosu. Teraz nad naszą techniką czuwa [link widoczny dla zalogowanych]. Nie mamy osobnych prób, ale przed każdą próbą obowiązkowa rozśpiewka ze szczególną uwagą poświęconą emisji głosu. Sporo indywidualnych zajęć jest za to podczas chóralnych obozów. Poza tym mamy kilka osób w chórze, które uczyły się emisji w [link widoczny dla zalogowanych] w Toruniu.
Emisja się przydaje. Oj tak!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pośrodku Żywota
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Podkowa Leśna
|
Wysłany: Pią 10:32, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Oprócz dyrygentki nasz zespół zatrudnia też instruktorkę emisji głosu, z którą każdy ma zajęcia indywidualne. Ponieważ próby mamy tylko raz w tygodniu, bo członkowie zespołu, ludzie pracujący i obarczeni rodzinami, czasu więcej nie mają, to zajęcia z emisji odbywają się równolegle z próbą: instruktorka wywołuje po jednej osobie na 25-30 minut. W ten sposób w czasie 2-godzinnej próby mają indywidualne zajęcia z emisji 4 osoby (tracą niestety kawałek próby, ale inaczej nie udało się nam tego zorganizować); przy 14-osobowym chórze każdy ma zajęcia mniej więcej co 3-4 tygodnie. Do jesieni ubiegłego roku naszą korepetytorką była Marta Lawrence (z zespołów Il Canto Minore oraz Favola di Musica), która wspaniale zna się na brzmieniu koniecznym w dawnej muzyce wokalnej, to były bardzo ważne zajęcia. Od paru miesięcy zastępuje ją nowa instruktorka, Aga Kalinowska, która uczy nas niezwykle ciekawych rzeczy. Na warsztatach wyjazdowych prowadziła np. ćwiczenia tai-chi i yogi, w ogóle zwraca uwagę na cały organizm i psycho-fizyczną stronę śpiewania. Poza tym każdemu zadaje lekcje do odrobienia w domu. Mnie ostatnio kazała ćwiczyć brzuszki
Ostatnio zmieniony przez Pośrodku Żywota dnia Pią 12:46, 19 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek
Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:45, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
W naszym chórze "CANTICUM IUBILAEUM" z Limanowej emisje prowadziło jak dotąd, juz trzech wykwalifikowanych korepetytorów. Jednak myslę, że najlepiej jest, jak emisje głosu prowadzi dyrygeny choru. To on zna doskonale swoj chor i wie "co go boli"!Ale jedno jest pewne emisja głosu jest nierozerwalnym elementem w prowadzeniu chóru!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Toruń
|
Wysłany: Pią 12:42, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
u mnie jest to tak, ze podczas rozspiewanai jest zwracana ugawa na emisje, podczas spiewanai rowniez i sa roweniez zajecia z emisji w dodatkowy dzien od czasu do czasu - jak to wyglada - nie wiem, glownie maja ja dziewczyny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoenix
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Canto
|
Wysłany: Pią 13:21, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A my praktycznie nie mamy zajęć z emisji, nie licząc rzadkich (średnio raz do roku) spotkań z prof.Mariuszem Kończalem z Bydgoszczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia
Administrator
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słubice
|
Wysłany: Pią 13:53, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
U nas nad emisją pracuje nasza dyrygentka. Nie są to osobne zajęcia, a jedynie w ramach próby, przy rozśpiewaniu otrzymujemy instrukcje co do prawidłowej emisji. Nam również dyrygentka kazała ćwiczyć brzuszki Poza tym czasami, mamy okazję brać udział w warsztatach prowadzonych przez panią prof. Jadwigę Gałęską-Tritt (jedne zajęcia mogą naprawdę wiele dać!).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poozon
Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 1:59, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ciekawe kim jest Wilk ...
Emisja to absolutnie podstawowa sprawa, na konkursach ocenia się "wspólne brzmienie" chóru, technikę itd. Można oczywiście osiągnąć dobre rezultaty przy pracy nad utworami, niestety jeżeli chór nauczy się utworu, to poprawianie go jest znacznie większym problemem niż poświęcenie pół godziny próby na rozśpiewanie i ćwiczenia emisyjne .
Oczywiście jeśli chór spotyka się dla przyjemności to jest to zbędne, lecz jeżeli dyr myśli poważnie o swoim zespole, to wie jakie ma braki i nad czym trzeba pracować.
Co do wspomnianego pana "kszywdzisza" to bardzo wiele mnie nauczył, nie tylko mnie z resztą. Jego szczególną, wielce pozytywną cechą jest ogromna praca z zespołem i ciągłe rozwijanie własnego warsztatu.
Jeśli chodzi o "strit gałązkę"... jeśli ktoś chciał by mieć wystawioną szczękę, pluć krwią po zajęciach, albo pragnie rozwinąć guzki na strunach... taaaak bardzo polecam
pozdrowienia dla chórów UAM (obu)
Poozon
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kżyho
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 1:27, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
U nas emisja jest głównie indywidualnie. Zajmuje się nią Przemo Czekała (ciekawe kto skojarzy kto to ). Na próbach czy rozśpiewaniach oczywiście wskazówki różne się też pojawiają ze strony dyrygenta lub koleżanek z Akademii Muzycznej, które z nami czasem coś poprowadzą
|
|
Powrót do góry |
|
|
smutek
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto 1:58, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czekała to nie jest tenorem w Affabre Concinui? albo mi się coś pomyliło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kżyho
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 9:24, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
smutek napisał: | Czekała to nie jest tenorem w Affabre Concinui? albo mi się coś pomyliło |
And the winner is Smutek
Generalnie to on baryton, ale wiadomo, że śpiewa się różnymi głosami, według zapotrzebowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 9:45, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przemo... tak zwany "Doktor od tych spraw"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daniel
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legnica
|
Wysłany: Sob 6:07, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ciekawi mnie wypowiedź Poozon'a na temat Pani Trit-Gałęzkiej. Czy miałeś z nią zajęcia? lub czy ktoś z Twoich znajomych miał że takie masz info o niej? Bo ja znam tylko jednego, który się u niej uczył i jest bardzo zadowolony z jej zajęć. Cytat: | Jeśli chodzi o "strit gałązkę"... jeśli ktoś chciał by mieć wystawioną szczękę, pluć krwią po zajęciach, albo pragnie rozwinąć guzki na strunach... taaaak bardzo polecam |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|