Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Pon 10:03, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Rudy napisał: | Co do solmizacji relatywnej, to Fantazja z tego korzysta (albo przynajmniej kiedyś korzystała), bo zawsze mają nuty podpisane, chyba d,r,m,f,s,l,t,d (albo całe, nie pamiętam: do,re,mi,fa,so,la,ti,do). Jeszcze jakieś czasami dziwne apostrofy, czy coś, nie wiem. |
ano zaiste, korzysta
ja pamiętam, że Maestro nieraz podawał inną tonację, w zależności od kondycji chóru czy nawet pogody (!!!). i - to prawda - śpiewało się inaczej, ale często to wręcz na dobre wychodziło. i bynajmniej nie słyszałam, żeby ktoś na to narzekał...
(no chyba że dyrygent podaje utwór, który i tak jest bardzo wysoko o tercję wyżej - ale to już offtopic )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Krzysiek
Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:33, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nowe utwory rozczytujemy dość szybko chociaż zależy to od skali ich trudności i np.dnia,pogody no i wogóle zaangazowania chórzystów.Chór Mieszany "CANTICUM IUBILAEUM" z Limanowej to chór składajacy się w większości (90%) z amatorów, którzy nawet nut nie znaja!uczymy się na zasadzie nasladownictwa dyrygenta,który jednoczesnie rozczytuje po kawałku z wszystkimi głosami ich partie, a potem po kawałku łączy i tak do końca utworu.Prób sekcyjnych obecnie nie robimy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:56, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A jak odnosicie sie do "pomocy naukowych" typu płyty z nagraniami?
Osobiście nie bardzo mi sie to podoba bo narzuca interpretację. Z drugiej jednak strony mozna osłuchać się od razu z brzmieniem całego utworu, harmonią etc... a nad interpretacja popracowac później.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bonczas
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Śro 15:43, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nie ma to jak praca z maestro w jednym głosie przez jakis czas... ale jeżeli warunki na to nie pozwalaja dobra metodą jest słuchanie midi swojej partii i trzymanie przed soa nut.. naprawde świetny sposób(szczególnie dla amatorów)
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Śro 17:09, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
bonczas napisał: | nie ma to jak praca z maestro w jednym głosie przez jakis czas... ale jeżeli warunki na to nie pozwalaja dobra metodą jest słuchanie midi swojej partii i trzymanie przed soa nut.. naprawde świetny sposób(szczególnie dla amatorów) |
zaiste
nagrania chórów zawsze mają jakąś interpretację, ale zapoznanie się z kilkoma wykonaniami i uważne słuchanie dyrygenta minimalizuje to 'skażenie' obcą interpretacją
a jeśli ma się miesiąc czy dwa na nauczenie dwudziestu paru utworów, to bez tego bywa problem
|
|
Powrót do góry |
|
|
grizzly3
Administrator
Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 21:16, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Może "dwudziestu" to przesada, ale faktyczni mi ostatnio kilkukrotne przesłuchanie utworu pomaga. Daje jakiś ogólny obraz zwłaszcza osobom, które nie umieją śpiewać a vista. Ja ostatnio musiałem przeprowadzić próbę głosową i pewno męczyłbym się dłużej z instrumentem, gdybym wcześniej nie słyszał nagrania.
Midi? Kiedyś miałem tyle zapału, że sam przepisywałem nuty (głównie w NWC), ale potem zaczęły denerwować mnie stuprocentowo równe nutki komputerowo wytworzonego dźwięku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Śro 23:50, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... Pomijając 20 utworów, które musiałem zaliczyć, żeby być w skłądzie koncertowym chóru, to do tego dochodzi 50 utworów, które musiałem się nauczyć równolegle (zaliczenie, repertuar bierzący, repertuar nowy i kolędy - niemalże wszystko równo szło) w przeciągu 4 miesięcy.
Gdy zaliczyłem materiał już nie chciało mi się bawić w te midi i przepisywanie pojedyńczych nut (a żadnych klawiszy nie mam). Teraz to tylko raz, dwa prześpiewać utwór i właściwie można na koncercie z nutkami śpiewać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Czw 8:41, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wilk napisał: | Teraz to tylko raz, dwa prześpiewać utwór i właściwie można na koncercie z nutkami śpiewać. |
no mi się zdarzało utworu z godziny na godzinę na koncert uczyć (krótko po moim przyjściu do chóru, kiedy nagle się okazało, że repertuar jest trochę szerszy...). No, ale wtedy to już nie ma wyjścia, nos w nuty i usilna prośba, żeby to ktoś zaśpiewał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kżyho
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 9:30, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe...
Ja tam nic nie mówie, ale zdarzało się już, że pół godziny przed koncertem pojawiał się nowy utwór i cały chór się go dopiero uczył...
Ale jakoś zawsze się udało ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 9:48, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ale najweselsze jest i tak uczenie sie utworu w autokarze w drodze na koncert... świetna sprawa A jak jeszcze przy okazji jest za mało nut i trzeba jechać "na czuja" no to wtedy juz jest bosko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Toruń
|
Wysłany: Czw 10:41, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
to ja musze powiedzec ze w Słupsku był koncert z orkiestra i wykonowana była Msza A. nikodemowicza. - utwór niełatwy, nie bylo mnie w slupsku na probach, przyszedlem na 1 z orkiestra, w domu przespiewałem z nagraniem i poszlo. i wg mnie ladnie poszlo ;]
nie wiem czy wtedy scrabbeo i Wilk tez na tym spiewali.
albo jak z Wilkiem przyszlismy na generalke Mszy Gorniczej A. marko i potem tez ladnie spiealismy;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Czw 15:30, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Na Nikodemowiczu nie byliśmy.
A msza Marko prościutka była. Jedna próba starczyła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Toruń
|
Wysłany: Czw 17:43, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no wlasnie
a nikodemowicz byl nielatwy momentami. racja nie było Was.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pią 9:51, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mimo wszystko uważam, że przy pewnym wysiłku można warto nauczyć się czytać nutki, bo daje to samodzielność przy nauce utworów. Wbrew pozorom nauczenie się tego stosując solmizację relatywną nie jest trudne a efektem jest możliwość zrozumienia niektórych utworów.
Osobiście nie lubię nauki z instrumentem, także próby w głosie jeśli służą tylko nauce pamięciowej uważam generalnie za stratę czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
grizzly3
Administrator
Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 10:04, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Znam nuty, ale nie czuję się na siłach zaśpiewać wszystkiego a vista. Uważam więc, że próby głosowe są ważne. Pozwalają zapoznać się z melodyką utworu i wyeliminować ew. nieporozumienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|