Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alicja
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15:04, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
To wszystko zależy, do czego się rozśpiewujesz. Jesli w utworze masz Mont Everest musisz mieć dobrze rozgrzane mięśnie. Jeśli tylko Giewont - wystarczy pewnie tylko mormorando.
Jestem również za świadomym śpiewaniem. Wtedy jest ono sensowne i przynosi oczekiwany efekt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wilk
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Pon 15:10, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
I tak najlepiej jest mieć DOBRE rozśpiewanie, po prostu.
Zapomniałem dodać, że trochę dziwię się tym, co nie robią rozśpiewań przed koncertami, itp.
Dlatego też chylę czoła przed p.Szydziszem, który nie wpuści na koncert osoby, która się spóźniła na rozśpiewkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:12, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wilk napisał: | Mogę nawet osobiście przekazać i zachęcić do udziału w forum. |
Właśnie otrzymałem od Krzysia maila z potwierdzeniem. Jest bardzo zainteresowany i na pewno już wkrótce do nas dołączy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15:12, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Michale, dyrygent Raczka to świetny śpiewak i dobry muzyk. Jego chór brzmi naprawdę znakomicie.
Bo chór brzmi najczęściej tak, jak jego dyrygent.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Pon 15:16, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Wilk napisał: | Mogę nawet osobiście przekazać i zachęcić do udziału w forum. |
Właśnie otrzymałem od Krzysia maila z potwierdzeniem. Jest bardzo zainteresowany i na pewno już wkrótce do nas dołączy |
Super.
Ciekawe czy rozpozna mnie i scarabbeo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:17, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A jaki to chór i jaki dyrygent?
Tak przy okazji...
Może byście pouzupełniali trochę swoje profile (przynajmniej o nazwy chórów w których śpiewacie? Łatwiej nam będzie się identyfikować
Wilku! Z rozpoznaniem Scarabbeo Krzysiu nie będzie miał kłopotów(chyba, że wrzuciła do profilu fotkę jakiejś modelki ). Ty natomiast możesz rzeczywiście stanowić pewną zagadkę, "persona incognita"
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:20, 08 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15:19, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Coś mi się wydaje Raczek, że nie jesteś za bardzo zadowolony ze swojego dyrygenta |
Obecnie jestem bardzo zadowolony z obydwu... Jeden wcale nie rozśpiewuje i to nie przeszkadza mi go lubić i podziwiać (choć taką postawę uważam za mało profesjonalną). Drugi natomiast preferuje właśnie takie jak ja lubię rozśpiewania krótkie i delikatne skoncentrowane raczej na wzbudzaniu świadomości własnego aparatu, na wybliżeniu dźwięku.
Jeśli chodzi o wspinaczkę wysokogórską, to mamy szansę wprawiać sie w niej w trakcie indywidualnej emisji (w obu chórach!!!)...
A co do wspomnianych bezmyslnych gam i pasazy to dotyczą traumatycznych przezyć z dzieciństwa z ponoć najlepszego chóru chłopiecego w Polsce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Pon 15:22, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Swoją drogą DOBRE rozśpiewanie, nie zawsze znaczy osiągać szczyty swoich możliwości w górze/dole. Przynajmniej ja tak myślę, popierając się moim skromnym stażem chóralnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pon 15:24, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: |
To, co pokazała w Bydgoszczy Ania Szostak przypominało właśnie dalekowschodnią gimnastykę relaksacyjną. Z tego co zapamiętałem, były to raczej statyczne figury (np. stanie na jednej nodze), wodzenie wzrokiem, masaż ucha i oczodołów, ćwiczenia oddechowe, ćwiczenie koncentracji... Nie jestem jednak w stanie przekazać tego ze wszystkimi szczegółami i z komentarzem - czemu to ma służyć . Najlepiej, gdyby zrobiła to sama Ania.
|
Na pewno wodzenie wzrokiem poprawia koncentrację i pobudza mózg do pracy. Polecam to stosować także przed egzaminami, testami itd itp.
Ćwiczenia oddechowe na pewno pobudzają układ krążenia i pobudzają przeponę. Ćwiczyliśmy tak w chórze u Pawła Hruszwickiego.
Kwestia doboru ćwiczeń rozgrzewających moim zdaniem ma mniejsze znaczenie.
Natomiast wszystkim polecam ćwiczenia z kursu rodzenia do nauki używania przepony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MartaZ
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 20:23, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
My z reguły na początku próby, gdzie wszyscy są albo zmęczeni po całym dniu pracy czy szkoły robimy takie ćwiczenia, żeby rozruszać usta i przeponę. Czyli na początku ssssyczymy na staccato a później ćwiczymy jak najdłuższy oddech często. Następnie parę dzwięków, jakiś kanon i jesteśmy porządnie rozśpiewani.
Kiedyś miała z nami próbę taka jedna kobitka i zrobiłanam normalnie próbę bez rozśpiewania w ogóle i potem miałam rano chrypę, bo w utworach były strasznie wysokie dźwięki i be3z rozśpiewania tylko sobie gardło zdarłyśmy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Pon 23:03, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
jurgens napisał: |
Natomiast wszystkim polecam ćwiczenia z kursu rodzenia do nauki używania przepony. |
zależy co dla kogo... ja swoją przeponę powinnam raczej trochę uspokoić, bo - jak na zajęciach z emisji wyszło - jest 'aż za atletyczna', co też nie jest pozytywnym zjawiskiem
Michale, zdjęcie jest moje, a Wilka to już nietrudno zidentyfikować w moim towarzystwie
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pon 23:41, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
scarabbeo napisał: |
zależy co dla kogo... ja swoją przeponę powinnam raczej trochę uspokoić, bo - jak na zajęciach z emisji wyszło - jest 'aż za atletyczna', co też nie jest pozytywnym zjawiskiem
|
Możesz to trochę rozszerzyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Pon 23:58, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nie wiem, czy wyrażę się jasno, ale spróbuję
chodzi o to, że zbyt mocna praca przepony za bardzo zwiększa ciśnienie powietrzai łatwo wtedy o hipertonację
lekcja dla mnie: rozluźniać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patrycja
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 11:38, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cześć Michale. Cieszę się, że podejmujecie takie tematy. Parę lat temu pisałam pracę magisterską dotyczącą potrzeby rozśpiewania chóru przed każdą probą. Wtedy były to rozważania czysto teoretyczne, chociaż poparte wieloletnim śpiewaniem w róznych chórach. Teraz kiedy sama prowadze swój zespół (muzyka dawna) wiem jak trudne to zadanie dla dyrygenta. Pozdrawiam po raz pierwszy na forum!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poozon
Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 2:21, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No tak raczek... chciał bym napisać że jesteś po prostu ignorantem, ale twoja postawa i przekonanie wynika z postawy twoich dyrygentów, zatem nie będę konkludował Cię jako "głupiego tenora". Swoją drogą Gandi może mieć znacznie lepsze efekty z vivą (chociaż i tak jest nieźle) jeżeli podejdzie poważnie do rozśpiewania i nie chodzi mi o jakieś abstrakcyjne spiewanie gam czy pasaży tylko o prace nad warsztatem,a przy okazji można się rozśpiewać.
Pozdro dla wilka i skarabbeo chociaż się raczej nie znamy (jestem z głębokiego archeo)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|