Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
firmaaugustyniak@vp.pl
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: JACKOW
|
Wysłany: Nie 12:37, 04 Sty 2009 Temat postu: Organista a chor koscielny? |
|
|
Witam wszystkich serdecznie.Jestem nowym forumowiczem i mam wiele nurtujących mnie pytań.Ale po kolei.W chórze śpiewam od niemal 30 lat i do niedawna wydawało mi się że "MISTRZ" ma zawsze racje i nie należy z Jego tezami dyskutować.Jednakże 2 lata temu ogłosiłem bunt i pod pretekstem braku czasu przestałem uczęszczać na próby.Po prostu nie chciałem wchodzić w kompetencje organisty,dyrygenta i "MISTRZA" w jednej osobie co do Jego interpretacji utworów li tylko o tematyce sakralnej,bo takie śpiewamy.W mojej ocenie to jak chór obecnie śpiewa ma ogromne przełożenie na to kto go prowadzi a prowadzi go ten sam organista od 30-kilku lat po Szkole II stopnia na perkusję i organistówce.Sądzę że można być totalnym amatorem i zrobić dużo dobrego w muzyce jeśli się ma do tego dar.Nasz "MISTRZ" rzadko zgrywa zapis nutowy z wykonaniem.Zawodzi metrum,dynamika a na dodatek mając mocny "indywidualny"głos śpiewa razem z chórem grając jednocześnie na organach.Mimo że jak wspomniałem obecnie nie śpiewam to skazany jestem na słuchanie (uczęszczam na Msze Św.)i serce mi się kraje bo nic nie mogę z tym zrobić.Proszę niech mi ktoś odpowie czy dowolnie można zmieniać zapis nutowy niszcząc w ten sposób pracę kompozytora.Podam tylko jeden przykład.Pieśń"Serca ludzkie"3/4 Polonez ,(pomijam już 16,których nie słychać) chór śpiewa z akcentem na słabą część taktu.\,co dla wrażliwego ucha jest katorgą.Tak to wygląda a czy tak ma być proszę o wypowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pon 11:02, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż - zapis nutowy nie jest często w przypadku utworów dawnych odzwierciedleniem pracy kompozytora, a kopistów, którzy zmieniali utwór po drodze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firmaaugustyniak@vp.pl
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: JACKOW
|
Wysłany: Pon 12:02, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Tak,zgadzam się z tą tezą,ale...W setkach przypadków złego zapisu kopistów chóry skazane są na błędną interpretację danego utworu bądź ich wielokrotności.I to być może jest jakieś wytłumaczenie dla leniwego organisty.Mnie jednakże idzie o trzymanie się pewnych i nienaruszalnych zasad muzyki.Jeśli wziąć pod uwagę choćby tylko podział nutowy i metrum to bez względu na jakim krańcu świata ,muzycy zagrają go tak samo.W odniesieniu do naszego "chóru" jest to rzecz nie do osiągnięcia.Nad tym właśnie boleję.Proszę niech ktoś napisze,może ma lub miał podobny przypadek na swoim podwórku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|