Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasiula22
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:58, 26 Sty 2008 Temat postu: proszę o pomoc!!!! |
|
|
"otwórz gardło" "zrób podparcie" "oddychaj przeponą" to słowa które mnie prześladują podczas śpiewania. Czy mógłby mi ktoś w miarę jasno wytłumaczyć co znaczą te pojęcia i co trzeba zrobić aby dobrze śpiewać???? Bardzo proszę POMÓŻCIE!!!!
HELP!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Sob 19:12, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dobry nauczyciel powinien umieć wytłumaczyć Ci technikę tak, żeby nie była dla Ciebie czarną magią.
Pierwsze, co powinnaś wiedzieć, to to, że nic w śpiewaniu nie przychodzi od razu. Potrzeba wiele czasu i wiele godzin ćwiczeń, żeby osiągnąć łatwość w posługiwaniu się głosem.
Najprostszy sposób na otwarcia gardła, to wyobrażać sobie że wszystko jedno jaką samogłoskę, czy spółgłoskę śpiewasz, zawsze myślisz, że będzi to głoska "a".
|
|
Powrót do góry |
|
|
gicu
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sanok
|
Wysłany: Sob 20:04, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no i nie zapomnij składać usta w "dzióbek" - "buźki, buźki" hehe
ale naprawde to pomaga przy śpiewie chóralnym, pamiętaj ze śpiewa sie całym ciałem:)
pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Sob 20:47, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie - nauczyciel zamiast mówić o tych elementach powinien pokazać jak to zrobić.
Przepona pomiędzy płucami i jamą brzuszną jest nieunerwiona i praktycznie człowiek nie może jej "napiąć" na życzenie. Trzeba to robić w inny sposób. Ze swojej strony mogę polecić ćwiczenia oddechowe ze szkoły dla rodzących.
Otwieranie gardła najprościej jest robić "ziewając". Trzeba wyczuć co robi gardło podczas ziewania i potem powtarzać ten ruch przed każdą frazą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarabbeo
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Nie 10:45, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
oprócz "ziewania" dobre jest jeszcze wyobrażenie sobie gorącego kartofla z buzi jakkolwiek głupio to nie brzmi, działa
co do oddychania przeponą - chodzi o to, by oddychając nie unosić ramion i mostka, tylko wdychać głębiej, tak by lekko uniósł się brzuch
ale - fakt faktem - o tym wszystkim powinien mówić dyrygent. Albo robićtakie rozśpiewki, które "same" uruchamiają to co trzeba Jeśli masz wątpliwości - zapytaj dyrygenta. Przy okazji masz od razu sygnał zwrotny, czy dobrze robisz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gibra
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:12, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
a ja nigdy nie otwieram gardla 'do ziewania' jak spiewam. bo dzwiek jest nienaturalny wtedy. dla mnie najwazniejsze zeby barwa byla naturalna a nie jakas wydziwiana. nigdy tez nie umialem sie nauczyc sie spiewac 'przepona' choc wiem ze z nia spiewam:) po prostu samo wychodzi. a jesli chodzi o podparcie to chyba zeby dzwiek lecial calkiem stabilny, a nie drzacy, kiedy brakuje oddachu to zeby nie zaczal 'latac'. to wszystko akurat robi oddychanie 'brzuchem' nie 'plucami'. moze i spiewam zle technicznie (i pewnie tak jest), ale jakos chyba nienajgorzej mi to wychodzi:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
ulisia
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:22, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
"oddychaj przeponą" to tak samo idiotyczne polecenie jak "pracuj wątrobą" albo - "rusz sercem". nie mamy kontroli nad pracą przepony. natomiast tłoczni brzusznej - tak. I to właśnie nią robi się podparcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Nie 16:37, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Proste ćwiczenie na początek pracy z przeponą: połóż się na plecach, na brzuchu połóż jakąś w miarę ciężką książkę i spróbuj "podnieść ją" brzuchem przez głęboki wdech. Jak się udało, to ćwicz tak długo, aż nie zaczniesz swobodnie oddychać, a książka nie zacznie opadać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 2:33, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
przy wyobrazaniu sobie "goracego ziemniaka" pewnie by mi sie jezyk cofal, a "ma lezec plasko jak nalesnik i przy zebach".
Popularne okreslenia-zagadki:
"Wymiotujemy gardlem",
podnosimy podniebienie wyobrazajac sobie "tecze", albo "luk tryumfalny" i
"spiewamy za rzeke", "45 stopni w gore", "glos ucieka przez czubek glowy"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 11:43, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Reszta jest ok., ale to:
Mariusz napisał: | "glos ucieka przez czubek glowy"... |
wcale nie jest dobry pomysł. Głos zamiast nieść się swobodnie do przodu, do publiczności, ucieka do góry i gdy trzeba zaśpiewać fff, to nie ma z czego i ludzie zaczynają się nadzierać.
"Wymiotowanie gardłem", jakkolwiek obleśnie by nie brzmiało, jest nacznie lepsze - wymiotujesz do przodu (przynajmniej w początkowej fazie ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
doda93
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:43, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o oddychanie przeponą (albo po prostu podparcie) to mój rocznik uczył się tak oddychać trzymając ręce splecione z tyłu (ramiona też w tył odciągięte) i wtedy najpierw w ten sposób oddychaliśmy potem śpiewaliśmy. później to juź w nawyk wchodzi, więc rączek nie trzeba już trzymać
Ostatnio zmieniony przez doda93 dnia Wto 12:44, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:19, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jezu, gdzie tak uczono śpiewać!!!!! Podaj nazwę miasta i nazwisko nauczyciela!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
doda93
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:31, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
mylę, że to forum publiczne, więc nie mogę ;p co w tym złego? trzymając ręce w ten sposób z tyły ramiona fizycznie nie są w stanie się unieść tylko brzuch troszkę do przodu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reymont
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sidzina
|
Wysłany: Wto 15:44, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
yy to mi kumpel mówi żebym napinał mięsnie brzucha...
no to napinam i napinam ale śpiewać swobodnie wtedy za bardzo nie mogę...
spróbuję z tego numeru z książką... albo raczej kowadłem (żeby poczuć)
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Śro 15:33, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Reymont napisał: | albo raczej kowadłem (żeby poczuć)
|
HA! Jak podniesiesz kowadło, to zapraszamy do La Scali, albo Matropolitam Opera!
Ale sposób polecam - mnie pomógł. Można też na stojąco brzuchem odpychać się od pianina, stołu, szafy, drzwi, czegokolwiek. Byle starać się nie zbliżyć.
Reymont napisał: | no to napinam i napinam ale śpiewać swobodnie wtedy za bardzo nie mogę... |
Jak to mawia nasz chóralny Lekarz Głosu: nikt nie mówił, że będzie łatwo!
Ostatnio zmieniony przez anabelle dnia Śro 15:34, 30 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|