Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:30, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No oczywiście!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
GWIZDEK
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 1:14, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
wirez napisał: | poza tym kobity mają większą skalę, niż faceci | za to basem ani barytonem nie zaspiewaja.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 13:10, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Gwizdek! Zawsze warto się rozwijać, choćby dla własnej przyjemności i satysfakcji! Poszerzanie skali zawsze jest warte zachodu. To procentuje pewnością na innych dźwiękach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:21, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | wirez napisał:
poza tym kobity mają większą skalę, niż faceci |
Czy ja wiem... jeśli uwzględnić falset to niektórzy wymiatacze w chórze ponad 3 oktawki mają... nie znam dziewczynki która by temu dorównała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 13:42, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No, niestety. Nie mam 3 oktaw
Ale podobno bywają taki panie, co mają. Choć ja osobiście takich nie znam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:53, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
wybacz, ale falset to nie głos chóralny. Chyba, że śpiewasz renesans w męskim składzie. Tenor ma miec od c do c2 pełnym głosem, a nie jakimś falsetem Facet na pełnym głosnie nigdy nie przeskoczy 2.5 oktawy (max), a kobieta może spokojnie ponad 3 do 4rech.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 15:01, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Znasz OSOBIŚCIE (bo słyszy to się różne historie;)) kogoś, kto ma ponad 3 oktawy?!
A poza tym w Vivie dość często falset okazuje się niezbędny, zwłaszcza w rozrywce. Raczek coś o tym wie;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:06, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
znam OSOBIŚCIE soprankę, która ma f3 i spiewa w chórze (dramatyczny sopran - z mocnym dołem)
znam OSOBIŚCIE alt, który ma b2 i śpiewa w chórze (i wyciąga doły altowe jak trza).
any q ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 15:14, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, więcej pytań nie mam
Ale muszę przyznać, że jestem zszokowana , bo to muszą być ludzie, którzy do bardzo dawna się kształcą. Albo mają wyjątkowy talent/profesora. Ja śpiewam w chórze od 6 roku życia, zawsze miałam podstawy śpiewu emisyjnego, a mam może ze 2,5 oktawy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:16, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ci ludzie kształcą sie wokalnie (amatorsko) od 2-3 lat A że profesora mają dobrego, to zgodzę się w zupełności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:16, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
a teraz idę pośpiewać
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Wto 15:19, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Miłego śpiewania, ja idę pozmywać naczynia, bo już się do zlewu nie mieszczą )
|
|
Powrót do góry |
|
|
GWIZDEK
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:20, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
hmm McFerrin to chyba spokojnie ma 3,5 oktawy pelnym glosem, a co do falsetu to nie wiem, ale jak ktos ma prawdziwy kontratenor to czemu to dyskryminowac jako glos kiedys spiewali tylko faceci, teraz kobiety zdominowaly () glosy wysokie, ale nie wiem czemu meskie zespoly mialyby sie ograniczac tylko do renesansu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:34, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
prawdziwy kontratenor? zdefiniuj proszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
GWIZDEK
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 1:04, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
hmm no bo z falsetem to jest tak troche jak z tym laikiem co przychodzi na przesluchanie, cos tam wyduka ale czy mozna bedzie to uznac za spiew? I wlasnie falset to jest tak jak kazdy z nas by cos chcial zaspiewac w skali zenskiej, dzwiek jest ale plytki, plaski i raczej nie brzmiacy. A kontratenor to jest pelny gleboki glos. Troche trudno zdefiniowac kontratenor bo praktycznie kontratenor i falset to to samo. Ale zazwyczaj blednie sie go uzywa mowiac ze jak ktos spiewa w wysokim rejestrze to spiewa falsetem. Cos w rodzaju ze sie umie "spiewac" lub mozna umiec spiewac. (nie wiem czy wyjasnilem)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|