Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 7:26, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tenor ma miec od c do c2 pełnym głosem, a nie jakimś falsetem |
Solista i owszem. Jeśli chodzi o chórzystę, cóż byłoby super, ale nie uważam tego za konieczność... no chyba że rozmawiamy o muzyce romantycznej i późniejszej. W praktyce w partyturach chóralnych na szczęście niezwykle rzadko zdarzają sie dźwięki tenorowe powyżej a1 (z resztą dla tenorów w zespole chóralnym taką właśnie skalę sie przyjmuje: c - a1 vide: Encyklopedia Muzyki PWN).
Swoją drogą w górnych rejestrach wolę czasem "jakis falset" niż niedociągnięte siłowe wycie Nawet kosztem głośności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wilk
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
Wysłany: Śro 9:54, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Raczek ma rację z tym górnym rejestrem.
A co do dołów - myślę, że można wyćwiczyć.
Może jestem młody i mi się obniża głos, ale nauczyłem się śpiewać np. takie C wystarczająco słyszalnie. I to nie rano.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:19, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
GWIZDEK napisał: | hmm no bo z falsetem to jest tak troche jak z tym laikiem co przychodzi na przesluchanie, cos tam wyduka ale czy mozna bedzie to uznac za spiew? I wlasnie falset to jest tak jak kazdy z nas by cos chcial zaspiewac w skali zenskiej, dzwiek jest ale plytki, plaski i raczej nie brzmiacy. A kontratenor to jest pelny gleboki glos. Troche trudno zdefiniowac kontratenor bo praktycznie kontratenor i falset to to samo. Ale zazwyczaj blednie sie go uzywa mowiac ze jak ktos spiewa w wysokim rejestrze to spiewa falsetem. Cos w rodzaju ze sie umie "spiewac" lub mozna umiec spiewac. (nie wiem czy wyjasnilem) |
no właśnie trochę dowcip w pytaniu ująłem
Kontratenor, to baryton lub bas, który uczył się śpiewać falsetem. Wszystko (tak bardzo ogólnie). Fizycznie nie rózni sie niczym od basa/barytona W przypadkach ekstremalnych można umieć śpiewać oboma głosami (dobrze)
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:23, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Raczek napisał: |
Swoją drogą w górnych rejestrach wolę czasem "jakis falset" niż niedociągnięte siłowe wycie Nawet kosztem głośności. |
"Niedociągnięte siłowe wycie" średnio wlicza się w skalę użyteczną danego głosu Przynajmniej ja tak uważam
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:39, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
wirez napisał: |
"Niedociągnięte siłowe wycie" średnio wlicza się w skalę użyteczną danego głosu Przynajmniej ja tak uważam |
Ale jest niestety w powszachnym użyciu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 7:19, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Niedociągnięte siłowe wycie" średnio wlicza się w skalę użyteczną danego głosu |
W takim razie, żeby jako tenor śpiewać sobie swobodnie c2, musisz mieć skalę do d2/e2... Jeśli tak jest, to szacunek
Osobiście nie znam chórzysty z taaaką skalą (a kilku ich znam)
A przeciętny tenor solista z polskiej (poznańskiej) opery zaczyna się krztusić, dusić i czerwienić już koło a1... nie mówiąc już o wrażeniach estetycznych które płyną ze słuchania tych "wokalnych wydalin".
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Czw 11:50, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A propos "wokalnych wydalin" przypomniała mi się "wokalna grzybica" i "kasztanki" - z Wielkiej Księgi Cytatów Chóru Musica Viva
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11:52, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
... "budyń", "jałowcowa", "Karmelitanki bose"... i jeszcze wiele wiele innych kwiatków (o tym mozna sie rozpisać nieco w innym dziale forum )
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Czw 11:55, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To może zróbmy nowy temat: najlepsze teksty naszych dyrygentów? (karmelitanki podobają mi się najbardziej )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Słupsk/Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
|
jadwon
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:01, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Taaaa.... " Kombajn wyjechał ze stodoły i stodoła pierdyknęła"....
|
|
Powrót do góry |
|
|
anabelle
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UAM, Akademia Muzyczna, Poznań
|
Wysłany: Czw 12:07, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wilku! Nie wiedziałam, ale rewelka, popłakałam się ze śmiechu! Dzięki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:53, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Raczek napisał: | Cytat: | Niedociągnięte siłowe wycie" średnio wlicza się w skalę użyteczną danego głosu |
W takim razie, żeby jako tenor śpiewać sobie swobodnie c2, musisz mieć skalę do d2/e2... Jeśli tak jest, to szacunek
Osobiście nie znam chórzysty z taaaką skalą (a kilku ich znam)
A przeciętny tenor solista z polskiej (poznańskiej) opery zaczyna się krztusić, dusić i czerwienić już koło a1... nie mówiąc już o wrażeniach estetycznych które płyną ze słuchania tych "wokalnych wydalin". |
Co do "swobodnego" śpiewania mylisz pojęcia. Głos ma "Tysyturę" i 'Skalę"
Skala czyli wszystkie dźwięki, które głos potrafi zaśpiewać normalnie (czyli u tenora np do d2 na górze).
Tysytura - tu głos czuje sie najlepiej, śpiewakowi łatwo operować na tych dźwiękach (u tenora np do a1)
Skala i Tysytura są indywidualne dla każdego śpiewaka, ale ogółem dość podobne
O sobie pisałem bardzo mało, bo nie zamierzam tu z nikim się porównywać, szeregować...
A "przeciętni" (słabi) soliści mnie nie interesują wogóle To jedynie kolejny argument na to, że uczyli się u słabych profesorów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raczek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15:00, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tenor ma miec od c do c2 pełnym głosem, a nie jakimś falsetem |
W takim razie miałeś tu na myśli skalę czy tysturę? Jeśli ktos ma nawet skalę do c2 to jej ostatnie dźwięki i tak nie są zbyt przyjemne dla ucha... niech śpiewa wobec tego (w chórze) falsetem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|