Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marianek
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Pią 8:10, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
wirez napisał: | żadnym falsetem | Tak się wyraził prowadzący audycję redaktor Wojciech Włodarczyk. Podziwiał przy tym łagodną i mało zauważalną zmianę rejestru. Mam to nagrane (opera i komentarze) na magnetofonie szpulowym (sic!); nie używam tego sprzętu na co dzień i nie chce mi się szukać, a tym bardziej digitalizować. Proszę uwierzyć na słowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:17, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
znalazłem w necie.
przyznaje- cholera wie, co to jest.
w każdym razie tu jest pełne f2 :
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez wirez dnia Pią 8:18, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pią 8:24, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A mi się już wszystko całkiem pomieszało z tą numeracją, przez angielską terminologię. Jeśli kolega dochodzi do c2 to może być też tenorem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:26, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
wątpię, czy ktoś nieuczony "dochodzi" do c2 Nieuczony tenor powinien skończyć się na f1/g1.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pią 8:30, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
W SLS bardzo szybko dochodzi się wysoko do końca skali, bo znikają bariery między rejestrami. Praktycznie znika granica między falsetem a normalnym głosem, więc do c2 dojście nie stanowi problemu. Ale nie znaczy to że jest to normalny dźwięk tenorowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:03, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
bo tzw SLS jest namiastką normalnej szkoły wokalnej. To nie żadna nowa technika, a wzięcie części techniki z normalnego śpiewu klasycznego.
Chociaż z tego, co widziałem na nagraniach, gadają dużo bzdur. Bo chcieli by śpiewać z niską krtanią, a jadą w górę na wysokiej trzymając dźwięk na krtani.
Dla mnie ten SLS jest, jak rubik - temat nie warty poruszenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zel93
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:28, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
SLS to zupełnie nowa technika nie opierająca się na "Śpiewaj z przepony !, Dźwięk na masce !" itp. Oni uczą jak śpiewać tak lekko jak się mówi. Ćwiczenia bardzo szybko dają efekty, wystarczyły 2 tygodnie i moja skala doszla do c2 ;P.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:36, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
no tragedia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pią 14:13, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
wirez - rozszerz jak masz jakieś przykłady, konkrety. Samym punktem widzenia można się bardzo długo przekonywać i nic z tego nie wynika.
Ja sprawdzałem kilka ćwiczeń SLS i są naprawdę niezłe jeśli chodzi o utrzymanie niskiej krtani i łatwość zmiany rejestru.
Natomiast bardzo chętnie poznałbym jakieś naukowe uzasadnienie/odrzucenie metody SLS. Nie spotkałem się, z żadną opinią negatywną osoby która z jednej strony znałaby tą metodę a z drugiej wykazywała krytyczne uwagi w tym zakresie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:08, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Czemu to ja mam się tłumaczyć przed dzieckiem, które dopiero zaczyna śpiewać (sobie sam w domu, bo w zespole niet). Jego argumenty to materiał reklamowy sprzedawców SLS.
To jest forum hobbystów, a nie kryptoreklama jakichś pseudospecjalistów zza wielkiej wody. Jako moderator chyba sam powinieneś chwytać, co z takich zachowań wynika. Zaraz pojawi się ogłoszenie - warsztaty SLS dla upośledzonych wokalnie - jednie 200 zl za lekcję - i już robi się interes.
Napatrzyłem się w tym tygodniu na wyniki pracy profesorów od emisji głosu z polskich (i nie tylko) wyższych uczelnii. I na pewno nie zniosę tu reklam pseudonaukowców.
[link widoczny dla zalogowanych]
to ciekawe, czego tego pana uczono na akademii.
Na wyrywkach bardzo ładnie widać, co robi wokalistka. W czasie śpiewania jakiejs piosenki - kratań wcale nie w najniżym poziomie (a to jej niskie dźwięki, tam u każdego krtań jest nisko), poza tym wali przez nos. Poprawienie tego w tym wypadku zajęło by 2 minuty dla specjalisty. Tam gdzie "mimała" na wysokich - odjazd. Krtań prawie w ustach, zaciśniete gardło...
Było jeszcze drugie video, gdzie śpiewał sam pan profesur. Nic dziwnego, że kombinuje w czymś innym, bo ze śpiewem solowym akademii muzycznej to co prezentował ma niewiele wspólnego.
>zel93
"SLS to zupełnie nowa technika nie opierająca się na "Śpiewaj z przepony !, Dźwięk na masce !" itp. Oni uczą jak śpiewać tak lekko jak się mówi."
Rozumiem, że masz dużą wiedzę o "starej" technice śpiewu, skoro piszesz takie rzeczy?
ps.
Tak w ogóle, klient poszedł na studia wokalne, żeby uczyć SLS? Pasuje wam wszystko w tej układance?
Ostatnio zmieniony przez wirez dnia Pią 16:24, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zel93
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:06, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie reklamuje Sls jakbyś wiedział. Pozatym próbowałeś sam te ćwiczenia ? Znasz osobę, która po SLS jest niezadowolona ? Pozatym sam po sobie wiem, ze po 1 miesiacu ćwiczeń jest duża poprawa w mojej skali. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony. Nie wiem skąd Twoja antypatia do tego SLS
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:25, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zel93 napisał: | SLS to zupełnie nowa technika nie opierająca się na "Śpiewaj z przepony !, Dźwięk na masce !" itp. Oni uczą jak śpiewać tak lekko jak się mówi. Ćwiczenia bardzo szybko dają efekty, wystarczyły 2 tygodnie i moja skala doszla do c2 ;P. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurgens
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 1634
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Pią 17:47, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja słyszałem od osób które bywały na warsztatach, że generalnie warto uderzać na warsztaty gdzie przyjeżdżają amerykanie, bo polscy trenerzy są raczej średni, żeby nie wypowiadać kontrowersyjnych sądów.
Poza tym oprócz samej techniki jest jeszcze coś takiego jak gatunek śpiewanej muzyki i podejrzewam że warto aby nauczyciel danej techniki śpiewał w tym samym gatunku. Wiem, że SLS była w stanach stosowana też przez śpiewaków operowych.
To co wirez piszesz o tym "mi mi mi" w okolicach 1:12 na nagraniu, to nie do końca się zgadzam z tezą o wysokiej krtanią. Ta dziewczyna to zapewne alt jak większość estrady, a wydobywane dźwięki są z rejestrów, które normalnie nie są używane w związku z tym kontrola nad ich brzmieniem jest zerowa.
Co do profesorów z akademii muzycznej i samej akademii, to myślę że byłoby nieźle gdyby się udali na takie warsztaty i po prostu spróbowali rozpracować naukowo tą metodę. Natomiast "stare technika", jest często przywoływana jako przykład nauki poprzez polecenia, których uczący się nie może po prostu zastosować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wirez
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:58, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
koniec.
Nie chce mi się odpowiadać.
Uczcie się SLSa i zapraszamy na kursy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zel93
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:19, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
jurgens napisał: | Natomiast "stare technika", jest często przywoływana jako przykład nauki poprzez polecenia, których uczący się nie może po prostu zastosować. |
Dokladnie, co ci z tego, ze nauczyciel kaze spiewac z przepony, czy domykac struny glosowe. Jezeli ktos nigdy nie doswiadczyl tych rzeczy, to jak ma to wykonac ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|